Nie będzie pieniędzy dla organizacji pozarządowych

Nie będzie pieniędzy dla organizacji pozarządowych

Rząd w Hadze tnie koszty, starając się oszczędzać gdzie to tylko możliwe. W poniedziałek minister Reinette Klever, odpowiadająca za handel zagraniczny ogłosiła, iż Holandia ogranicza obecnie finansowanie na tak zwaną pomoc rozwojową o 2,4 miliarda euro. Pani minister z PVV przekazała, iż oznacza to między innymi ograniczenie dotacji dla organizacji pozarządowych z 1,4 miliarda euro do 0,4 miliarda euro od 2026 roku. To zaś może być wręcz zabójcze dla wielu stowarzyszeń i grup, które korzystają z tych pieniędzy

Rząd mówi nie

„Zgodnie z ustaleniami rząd ograniczy pomoc rozwojową. Stawiam jasne priorytety” – przekazała pani minister w dokumencie skierowanym do Izby Reprezentantów - „Moją pierwszą decyzją jest to, że inaczej zorganizujemy naszą współpracę z organizacjami pozarządowymi. Będziemy nadal robić rzeczy, które wyróżniają Holandię, ale mniej pieniędzy zostanie przeznaczonych na współpracę z organizacjami społeczeństwa obywatelskiego. Dzięki temu będą one mniej zależne od wsparcia rządu”.

 

Efektywność

Pani minister zapewnia więc, że gabinet nie chce zaprzestać wsparcie dla organizacji pozarządowych. Chce, by to było jednak jaśniejsze i prostsze. Dotacje mają być więc bezpośrednie, a nie pośrednie. Tak by środki od rządu nie przechodziły przez łańcuszek wszelkiej maści pośredników, a trafiły bezpośrednio do organizacji wdrażających. Ma to pomóc w efektywnym wydawaniu środków.

 

Wybory

Obcięcie budżetu z 1,4 miliarda do 0,4 miliarda oznacza, iż wiele organizacji nie otrzyma środków, na które mogło liczyć w 2024 czy 2025 roku. Władza będzie więc musiała dokładnie zastanowić się komu przekazać pieniądze. Pani minister wskazuje, że rząd chce skupić się na dziadzinach wyróżniających Królestwo Niderlandów. Ma to być zdrowie, handel i prawa człowieka.

 

LGBT

Takie podejście oznacza między innymi odcięcie się od kwestii LGBT.  Niderlandy przez wiele lat wspierały organizacje równościowe LGBT w krajach, gdzie te nie mogły one liczyć, np. na pieniądze od władz krajowych. Teraz to ma się zmienić.  „Pytanie brzmi, czy nadal powinniście (zwracając się do Izby Reprezentantów - red.) wszędzie przewodzić. Weźmy projekty LGBT. Holandia wpłaca jedną trzecią udziałów tym organizacjom na całym świecie. To dużo jak na tak mały kraj jak nasz. To mogłoby być trochę mniej” – mówi pani minister.

 

Inne źródła finansowania

Takie podejście choćby w kwestii LGBT oznacza, iż albo organizacje pozarządowe szybko nauczą się pozyskiwać środki z innych źródeł, np. od prywatnych sponsorów, albo będą miały poważne problemy z działaniem. To zaś może doprowadzić do tego, że w krajach rozwijających się, mniejszości seksualne mogą pozostać bez pomocy lub pomoc ta będzie o wiele mniejsza, niż by oczekiwano.

Rząd skupiony wokół prawicowej PVV uważa jednak, iż w takim cięciu kosztów nie ma nic złego. Zamiast bowiem pomagać innym, holenderskie władze muszą się wreszcie skupić na swoich obywatelach i poprawie ich dobrobytu, a do tego potrzebne jest każde euro.

 

 

Źródło:  AD.nl
Źródło:  Nu.nl