Nastolatkowie z nudów zdewastowali cmentarz

zdewastowany cmentarz

Tydzień temu, w nocy z poniedziałku na wtorek, na cmentarzu przy Naaldwijkseweg, w 's-Gravenzande, zniszczono od 100 do 150 grobów. Lokalna społeczność zastanawiała się, kto mógł dokonać tak odrażającego aktu chuligaństwa. Czyżby byli to sataniści? Okazuje się, że nie. Wiele wskazuje na to, iż było to dwóch nudzących się nastolatków.

We wtorkowy poranek odwiedzający cmentarz w Naaldwijkseweg z przerażeniem w oczach patrzyli na zniszczone groby swoich krewnych i przyjaciół. Ktoś z nieznanych przyczyn zdemolował od 100 do 150 nagrobków. Nieznani sprawcy przewracali i rozbijali płyty nagrobne, mając gdzieś to, iż niszczą miejsce czyjegoś doczesnego spoczynku. Sprawcy w swoich działaniach nie oszczędzili nikogo. Pod buty trafiły nawet groby noworodków i małych dzieci. Wandale byli również "niewybredni" pod względem religii zmarłego. W nekropolii tej leżą obok siebie chrześcijanie, żydzi i muzułmanie. Nie mogło być więc mowy o tym, by były to działania na tle religijnym, rasistowskim czy ksenofobicznym. Rozbito groby wszystkich wyznań. Niszczone były również groby z typowymi holenderskimi nazwiskami, jak i tymi pozwalającymi sądzić, iż zmarły miał pochodzenie migracyjne.

Smutek i niedowierzanie

Lokalna społeczność nie potrafi uwierzyć w to co się stało. Ludzie zastanawiają się, kim trzeba być, by zrobić coś takiego. Co musiało kierować sprawcą lub sprawcami? Alkohol, narkotyki, gniew, a może coś innego? Czy był to ktoś z lokalnej społeczności, czy może przyjezdni, niezwiązani z tą ziemią? Rozważania na ten temat słychać było w sklepie, na chodnikach i w kawiarniach. Ludzie zadawali pytania, a policja prowadziła śledztwo.

Aresztowania

To doprowadziło do aresztowania dwóch nastolatków. W czwartek funkcjonariusze namierzyli dwóch nieletnich. Obaj młodzi ludzie trafili do aresztu i są przesłuchiwani. Policja ze względu na dobro zatrzymanych nie ujawnia żadnych informacji na ich temat. Nie wiadomo więc, czy mają oni 18, 17 lat, czy też są młodsi. Funkcjonariusze nie wskazują także, czy dwójka ta pochodzi z okolicy, czy są to ludzie spoza gminy. Nieoficjalnie jednak mówi się, że podłożem do tych działań była zwykła nuda. Młodociani wandale nie mieli co rozbić i po prostu wpadli na ten „genialny” pomysł.

Konsolidacja społeczeństwa

Przy okazji zatrzymania policja podziękowała lokalnej społeczności. Jak wskazują śledczy, nie pamiętają, by społeczeństwo włączyło się tak mocno w dochodzenie. Funkcjonariusze otrzymali dziesiątki tropów i poszlak. Holendrzy informowali ich o wszystkim, co mogło mieć nawet minimalny związek z tą sprawą. Jak się okazuje, działania te przyniosły należyty skutek.

Jaką karę mogą otrzymać nastolatkowie? Skończy się najprawdopodobniej na pracach społecznych, a rodzice będą musieli pokryć koszty zniszczeń, które liczone są w tysiącach euro.