Nastolatek przemielony przez śrubę na Nuldernauw

nastolatek przemielony przez śrubę

Nastolatek z Barneveld zginął w sobotę z powodu wypadku z udziałem motorówki na Nuldernauw, koło Zeewolde (Flevoland). Ofiara miała zdecydowanie zbyt bliski kontakt ze śrubą jednostki. Chociaż policja i ratownicy pojawili się na miejscu już po kilku chwilach, rany okazały się zbyt poważne. Młody człowiek zmarł na skutek odniesionych obrażeń i długiego przebywania pod wodą.

Jak informuje policja, w sobotę po południu grupa młodych ludzi wynajęła łódź, by popływać między Putten i Zeewolde. W pewnym momencie, z nieznanych jeszcze funkcjonariuszom przyczyn, jeden z nich wyskoczył za burtę. Być może chciał po prostu popływać. Odpowiedzi na to pytanie możliwe, że już jednak nigdy nie poznamy.

 

Tragedia

Do całej tragicznej sytuacji by nie doszło, gdyby nie to, iż młody człowiek wskoczył do wody przy włączonym silniku i kręcącej się śrubie. Ta była na tyle duża i miała na tyle dużą moc, iż przyciągnęła do siebie pechowego pływaka. Łopaty pokiereszowały ciało młodego człowieka i zablokowały jego ramię. W efekcie ciężko ranny nastolatek utknął pod wodą.

Akcja ratunkowa

Na miejsce zdarzenia praktycznie natychmiast przypłynęła będąca w okolicy wodna jednostka policji. Jej funkcjonariuszom nie udało się jednak oswobodzić ofiary. Widząc, iż nie uda się pomóc nastolatkowi na wodzie zapadła decyzja, by natychmiast odholować jednostkę do portu Zeewolde. Tam na miejscu czekały już wykwalifikowane służby ratownicze, którym udało się uwolnić nieprzytomnego mężczyznę. 18-latek był reanimowany, a następnie przewieziony do szpitala Tam niestety zmarł z powodu odniesionych obrażeń.

 

Brawura, alkohol, bezmyślność?

Co było przyczyną tragedii. To ustali policyjne śledztwo. Wiele wskazuje jednak, iż był to najprawdopodobniej nieszczęśliwy wypadek, który zdarzył się podczas dobrej zabawy grupy młodych ludzi. Chwila nieuwagi, zagapienia się lub nawet niewiedzy, iż ruch śruby może wciągnąć nieszczęśnika pod wodę. Wątpliwe więc, iż komukolwiek zostaną postawione jakiekolwiek zarzuty. Szkoda tylko, iż za taką lekcję życia nastolatkowie musieli zapłacić aż tak wysoką cenę.