Nadal niespokojnie w Hadze z powodu odwołania ogniska

Haga nadal targana jest przed demonstracje i chuligańskie wybryki. Po tygodniu od decyzji dotyczącej rezygnacji z noworocznego ogniska, w mieście ciągle dochodzi do rozrób niezadowolonej tym faktem młodzieży.

Wieczorem w sobotę, 7 grudnia, funkcjonariusze policji zatrzymali 19 osób. Wszyscy oni byli wyjątkowo agresywni, próbowali rozpalać ogień w koszach na śmieci i innych łatwo dostępnych miejscach. Część z nich miała przy sobie nielegalne fajerwerki. Trójka nastolatków w wieku 11,12 i 13 lat starała się stworzyć i użyć w zamieszkach koktajli Mołotowa.

 

Sobotnie wydarzenia zorganizowane zostały w mediach społecznościowych. To tam skrzyknęła się grupa około 50 młodych ludzi, która później wyszła na ulice Hagi siać chaos. W dzielnicy Escamp ofiarami zadymiarzy padło wiele pojemników na odpady i kontenerów na materiały budowlane używanych podczas remontów domów. Część bardziej zuchwałych chuliganów, oprócz podpalania śmieci, postanowiła puścić z dymem drewniany domek na Evert Wijtemaweg. Tylko szybka reakcja straży pożarnej pozwoliła uratować konstrukcję przed całkowitym spaleniem. Inna grupa podpaliła furgonetkę w Voorburgm, na Prinses Beatrixlaan. Maszyna spłonęła doszczętnie. Sprawę z racji na ogromne koszty bada policja. Z kolei na Harteveltstraat nieznani sprawcy podpalili wydmy. Na szczęście strażacy i Matka Natura szybko poradzili sobie z ogniem. Doszło też do „ataku bombowego” na Zeezwaluwstraat. Tam w sadzawce przed jednym z domów eksplodował duży ładunek stworzony najprawdopodobniej z silnych, nielegalnych fajerwerków. Nikt na szczęście nie został ranny.

 

11,12,13

Być może sytuacja tego dnia byłaby dużo gorsza, gdyby nie postawa jednego z mieszkańców Hagi. Mężczyzna widział trójkę dzieci, która majstrowała coś na ulicy. Gdy podszedł bliżej, zobaczył iż malcy mają szmaty i szklane butelki wypełnione jakąś cieczą. Mężczyzna podejrzewając, że dzieci tworzą butelki zapalające, zatrzymał całą trójkę i wezwał policję. W efekcie wszyscy trafili na policyjny dołek, ale po wylegitymowaniu zostali zwolnieni do domów. 12 i 13-letek będą musieli jednak stawić się przed prokuratorem. 11-latek jest zaś zbyt młody, by go ukarać.

Nastolatki

Również pozostali zatrzymani z 19-osobowej grupy, to nastolatki w wieku 15-17 lat. Wszystkim im postawiono zarzuty od przygotowań do podpalenia, poprzez akty wandalizmu, aż po spowodowanie zniszczeń za pomocą pirotechniki (duże fajerwerki i petardy). Wszystkich ich czekają rozmowy z prokuratorem.

 

Niezadowolenia z powodu odwołania sylwestrowego ogniska nie maleją. W dzielnicach: Duindorp, Laakkwartier i Scheveningen policja aresztowała już ponad 50 osób, które wzniecały zamieszki. Dokonano także kilku nalotów na mieszkania inspiratorów rozrób. Nie przynosi to jednak zamierzonego skutku, a praktycznie każdego wieczora z dymem idą kolejne kosze na śmieci lub samochody.