Międzynarodowe naloty na handlarzy narkotyków

W środowy poranek funkcjonariusze policji weszli do wielu domów w Holandii, Belgii i Hiszpanii. Naloty były zwieńczeniem długiej pracy operacyjnej mającej na celu zatrzymanie międzynarodowych handlarzy narkotyków. Aresztowano 17 osób w wieku od 25 do 68 lat.

Aresztowania

Najwięcej do zrobienia mieli oficerowie wydziału narkotykowego i antyterroryści z Królestwa Niderlandów. W Hadze po serii porannych nalotów zatrzymano dziesięć osób. Sześć kolejnych aresztowano w Hiszpanii. Jedną zaś w Belgii. Obecnie niderlandzka prokuratura zwróciła się do obu tych krajów o wydanie tamtejszych zatrzymanych. Wszystko po to, by można była ich postawić przed sądem w krainie tulipanów.

 

Naloty

Akcja przeprowadzona w całej Europie opierała się nie tylko na aresztowaniach podejrzanych. Oprócz nich funkcjonariusze weszli do dziesiątek miejsc we wspomnianych wyżej krajach, a także na Węgrzech i Słowacji. Śledczy przeszukiwali dziuple i miejsca ukrywania narkotyków na ich trasach przerzutowych. Podczas tych rewizji znaleziono narkotyki, broń palną i pieniądze. Stróże prawa zajęli również kosztowności, w tym drogie samochody. Pojazdy te to zdaniem niektórych efekt inwestycji z handlu narkotykami i forma prania brudnych pieniędzy.

Gruba ryba

Holenderskie media podają nieoficjalnie, iż jednym z zatrzymanych jest przestępca pochodzący z Hagi. Piet S., człowiek ten miał być już wcześniej powiązany z międzynarodowym handlem narkotykami. Miał również odpowiadać za kilka zleceń zabójstw osób z półświatka, które przeszkadzały w interesach lub stanowiły „konkurencję biznesową”. Policja nie potwierdza jednak tych informacji z racji na toczące się dalej działania. Należy więc poczekać kilka dni na oficjalny raport. Wszelkie przecieki na tym etapie mogłyby zaszkodzić dalszym działaniom operacyjnym.

Przestępcy wpadli w sieci

Naloty, które już teraz wśród służb, nazywano dużym sukcesem, to efekt złamania szyfrów Encrochat. Długie i mozolne działania policji już jakiś czas temu doprowadziły do tego, iż śledczym udało się odszyfrować zakodowane wiadomości wysyłane do siebie przez przestępców. Zanim jednak policja poinformowała o tym przełomie, przez wiele miesięcy zbierała materiał dowodowy od niczego nieświadomego półświatka. Obecne akcje są zaś oparte właśnie na zdobytym wtedy materiale.