Koniec kryzysu w Albert Heijn

Koniec kryzysu w Albert Heijn

Koniec kryzysu w sieci Albert Heijn, koniec pustych regałów w sklepach. Związkowcy reprezentujący protestujących pracowników centrów dystrybucyjnych porozumieli się z zarządem w sprawie płac. Problemy klientów, którzy z racji strajków nie mogli kupić w supermarketach swoich ulubionych produktów, odejdą więc w niebyt.

We wtorek związki zawodowe i szefowie sklepu doszli do porozumienia w sprawie nowych układów zbiorowych dla pracowników centrów dystrybucyjnych. Ludzie pracujący na tych wielkich halach otrzymają 10% podwyżkę płac. Co ważne podwyżka ta będzie dotyczyć nie tylko kadr zatrudnionych na stałe, ale również pracowników tymczasowych. To zaś bardzo dobra wiadomość dla naszych rodaków. Polscy migranci pracują bowiem w niektórych z tych centrów. Pracownicy tymczasowi będą mieć również większą pewność co do swoich grafików zarówno pod względem określonych godzin pracy jak i czasu pracy. Pracodawcy będą musieli bowiem prezentować zatrudnionym grafik z dwutygodniowym wyprzedzeniem. W efekcie pracujący nagle nie dowie się, iż jutro ma wolne lub pod koniec swojej zmiany, iż musi nagle wyrabiać nadgodziny.

 

Coś za coś

Związkowcy nie wygrali jednak na każdym polu. FNV i CNV musieli również nieco odpuścić. W efekcie jeden z postulatów, mówiący o dodatkach do pracy w nocy i weekendy, nie przeszedł. Pod tym względem wysokość płac pozostanie bez zmian.

 

Porozumienie

Chociaż obie strony doszły do porozumienia, to obecnie nie zostało ono jeszcze podpisane. Jego wersja nie jest ostateczna. Czemu? Związki zawodowe muszą formalnie przedstawić porozumienie swoim członkom – pracownikom AH. Kiedy oni wyrażą zgodę, wtedy oficjalnie strajki się zakończą, a nowe porozumienie dotyczące układów zbiorowych pracy wejdzie w życie.

 

Pustki w sklepach

Pracownicy centrów dystrybucyjnych od dłuższego czasu walczyli o wyższe płace. Nikt nie chciał się jednak zgodzić na ich żądania. Dlatego też doszło do strajku. Przez jedenaście dni w ciągu ostatnich dwóch tygodni półtora tysiąca pracowników w pięciu centrach dystrybucyjnych zaprzestało pracy. W efekcie w wielu supermarketach w kraju „straszyły” puste półki. Strajk doprowadził sieć do strat na poziomie 45 milionów euro i odpływu konsumentów do konkurencji. Sklepy w regionach najbardziej dotkniętych niedoborami towarów odnotowały nawet 10% spadek ilości klientów.

 

 

Źródło:  Nu.nl