Holendrzy stworzyli lek na COVID-19

lek na COVID stworzony przez Holendrów

Holenderskim naukowcom i farmaceutom udało się stworzyć „lek” na koronawirusa. Substancja jest już w 100% gotowa. W ciągu najbliższych dni zostanie podana najprawdopodobniej już pierwszym pacjentom, u których testy dały wynik pozytywny.

Jedna z czołowych niderlandzkich firm farmaceutycznych, wraz z Bankiem Krwi Sanqin poinformowali o stworzeniu 4 tysięcy dawek leku na COVID-19. Nie jest to szczepionka. To lek, który w pewnej formie wykorzystuje się w wielu krajach Europy. Wspomniane już 4 000 dawek powstało z osocza krwi „ozdrowieńców”, czyli dawców, którzy wygrali walkę z chorobą i oddali swoje osocze, by pomóc innym. Podając więc specyfik chorzy, dostają de facto przeciwciała, które zaczynają zwalczać wirusa w ich organizmie.

 

Holenderski lek dla każdego

Z racji dużych trudności z uzyskaniem „substancji czynnej”, specyfiku tego nie można produkować w dużych dawkach. Lekarze chcą więc kategoryzować potencjalnych odbiorców. W pierwszej kolejności środek ten mają otrzymać zakażeni z tak zwanymi chorobami współistniejącymi, które skutkują obniżeniem odporności. Chodzi tu między innymi o osoby z wirusem HIV, osoby po przeszczepach, czy ludzi, którzy mają raka i przechodzili niedawno chemio lub radioterapię. Dopiero w późniejszej kolejności, lek otrzymają inni chorzy.

 

Nie poprzestają na tym

Holendrzy nie poprzestają jednak na tym. Rozpoczynają się prace nad substancją mającą na celu zapobiec lub maksymalnie złagodzić przebieg choroby w przypadku grupy najbardziej zagrożonej – osób starszych. Ministerstwo zdrowia przekazało już w tym celu środki finansowe na badania i dawki drogocennego osocza ozdrowieńców.

 

Działania te pomimo ponad 10-milionowego budżetu są jednak tylko „łataniem dziury”. Władze Niderlandów zrobią wszystko, by dysponować jakimiś substancjami mogącymi pomóc pacjentom do momentu, gdy na wiosnę przyszłego roku rozpocznie się dystrybucja szczepionki. Obecnie bowiem jedynym specyfikiem, który pomaga osobom ciężko przechodzącym zakażenie jest Remdesivir, środek podawany się chorym na ebolę. Jego zasoby jednak powoli się kończą i w niektórych placówkach występują przejściowe problemy z dostępnością.