Holenderska policja jak PRL’owskie ZOMO

Policja chce pieniędzy za ochronę

Nie milkną echa demonstracji przeciw obostrzeniom koronowym, jaka odbyła się w Amsterdamie 2 stycznia. Głos w sprawie tamtejszych wydarzeń zabrał nawet przedstawiciel ONZ ds. tortur. Nils Melzer pisze wręcz o barbarzyństwie niderlandzkich oficerów. Czy faktycznie Holenderska policja zachowywała się jak niesławne polskie ZOMO, czy białoruskie służby bezpieczeństwa?

rozliczenie podatku z Holandii

Demonstracja

Przypomnijmy, w niedzielę doszło w Amsterdamie do dużej demonstracji przeciwko obostrzeniom koronowym i polityce epidemiologicznej rządu. Holendrzy wyszli na ulicę zaprotestować przeciw dzieleniu ludzi paszportami covidowymi na zaszczepionych i niezaszczepionych. Przeciw lockdownowi, który wielu przedsiębiorców pcha ku bankructwu, czy w końcu przeciw szczepieniom, ponieważ te dla wielu antyszczepionkowców te są bardziej niebezpieczne niż sam wirus.
Protest na Museumplein miał pokojowy przebieg, był jednak nielegalny. W efekcie władze miasta zdecydowały się postawić zebranym ultimatum, by ci go zakończyli. Gdy ludzie się nie rozeszli, do akcji weszła policja, która miała za cel spacyfikowanie demonstracji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *