Holender ginie pod ziemią w zawalonym tunelu

Holender ginie pod ziemią w zawalonym tunelu

W Heerlen służby ratunkowe po długiej akcji wydobyły spod ziemi, z zawalonego tunelu, mężczyznę. Ofiary nie udało się uratować. Co doprowadziło do jego śmierci? Tony ziemi i brak powietrza, ale przede wszystkim jego własna głupota.

Kopalnia?

Zawalony tunel pod ziemią? Czyżby w Niderlandach doszło do katastrofy górniczej i ziemia pochłonęła pracujących górników, tak jak to miało miejsce niedawno w Polsce? Dla niektórych może się to wydać dziwne, ale tak, Holandia miała własne kopalnie węgla. Mieszkańcy Niderlandów wydobywali węgiel brunatny i węgiel kamienny. Z racji jednak na odkrycie złóż gazu, już w 1965 zapadła decyzja o stopniowym wygaszeniu kopalni. Przez co obecnie w kraju nie działa już żaden tego typu zakład.

 

Biedaszyb

Sęk jednak w tym, iż zabity nie wszedł do żadnej z zamkniętych, holenderskich kopalni. Mężczyznę odnaleziono w zawalonym tunelu w lesie, w Heerlen. Jak podał Rzecznik Regionu Bezpieczeństwa Południowej Limburgii holenderskim dziennikarzom, tunel, w którym znaleziono ofiarę, został wykopany ręcznie. Szyb znajdował się ponad dwa metry pod ziemią, a właściwie piaskiem, w miejscu, gdzie podłoże jest bardzo niestabilne i tego typu prace górnicze są śmiertelnie groźne.

 

Akcja ratunkowa

Do wypadku doszło w lesie nieopodal Palemigerem. O tragedii dowiedziano się przypadkiem. Ludzie natrafili po prosto na wiele przedmiotów sugerujących, iż w danym miejscu mógł być tunel prowadzący w głąb ziemi. Zamiast jednak wejścia do niego było tylko ziemne osuwisko. Dlatego też świadkowie poinformowali służby bezpieczeństwa.
Po przybyciu strażaków i przerzuceniu ton ziemi i piasku udało się znaleźć ofiarę zawału. Później jeszcze przez godziny służby szukały ewentualnych innych poszkodowanych, na szczęście nikt już więcej nie został odnaleziony, co wskazywałoby, iż ziemia pochłonęła tylko jedno życie.

 

Kto, kiedy i dlaczego?

Jak wskazuje policja, obecnie prowadzone jest śledztwo w sprawie. Funkcjonariusze nie mogą więc powiedzieć jakie przedmioty znaleźli świadkowie na zewnątrz ani jak długo ciało znajdowało się pod ziemią. Data zawalenia się konstrukcji pozostaje więc oficjalnie nieznana.
Stróże prawa nie wskazują również na motyw działania ofiary. Kopanie tunelu w środku rezerwatu przyrody wydaje się bowiem wyjątkowo dziwne.

 

Źródło:  Nu.nl

Źródło:  Giph.com.pl