Flagi Izraela płonęły w Urk

Izrael przed Międzynarodowy Trybunałem Sprawiedliwości

Wczoraj pisaliśmy, iż instytucje izraelskie w Holandii znalazły się pod szczególnym nadzorem, po tym jak doszło do ataku Hamasu na państwo Żydowskie. Bano się bowiem, iż dojdzie do niepokojów również w Holandii. Prognozy te niestety szybko się potwierdziły. Już w nocy z wtorku na środę w Urk doszło do dość przykrego incydentu na tle narodowościowo-antysemickim.

Co się stało?

W nocy podpalono około dwudziestu izraelskich flag. Flagi te zostały zabrane z lokalnych domów i podwórek, następnie zgromadzono je na placu kościoła reformowanego w De Poort i podpalono. Kto stał za tą akcją? Tego obecnie nie wiadomo. Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie. Miasto zaś zapewniło, iż wszyscy ci, którzy stracili swoje flagi, otrzymają nowe od samorządu.

 

Dziwne

Rzecznik kościoła, na którego placu doszło do spalenia flag, jest zdziwiony całą sytuacją. „Myślę, że sprawca miał tu najbliżej. Nie sądzę, żeby Kościół miał z tym cokolwiek wspólnego” – mówi holenderskim mediom, wskazując, iż wątpliwe by akcja ta była robotą chrześcijan. Możliwe jest, iż ten, kto zabrał i podpalił flagi, mógł chcieć, by tak myślano, aby odsunąć podejrzenia od siebie i swoich współwyznawców.

Izraelskie miasto?

Skąd jednak w Urk owe izraelskie flagi? Miasto to nie jest zamieszkałe przez Mniejszość Żydowską. Jak wskazuje rzecznik regionu bezpieczeństwa, flagi te pojawiły się w wielu miejscach w mieście po prostu jako wyraz solidarności z zaatakowanym nagle krajem. Mają być one wsparciem dla ofiar konfliktu, niewinnych cywili, którzy zginęli w działaniach przeprowadzonych przez Hamas.
W tym zaś może tkwić problem. Owszem Hamas jest tu agresorem. Nie wolno jednak zapominać, iż w konflikcie tym, po odpowiedzi Izraela, zginęło już wielu mieszkańców strefy Gazy. Nie każdy bowiem muzułmanin tam jest terrorystą.

 

Dochodzenie

Władze miasta zapowiedziały dochodzenie i ukaranie sprawcy. Jak bowiem uważają zniszczenie flag to nie tylko chuligański wybryk, ale też pewnego rodzaju uderzenie w wolność słowa, wolność poglądów i własnej oceny sytuacji. Nikt w mieście nie został bowiem zmuszony do wywieszenia tej flagi. Ludzie robili to dobrowolnie.

 

Źródło:  AD.nl