Drony w służbie przestępców w Alphen aan den Rijn
Drony, latające maszyny bezzałogowe, stają się coraz bardziej popularne. Ich uzbrojone wersje niszczą rosyjskie czołgi na Ukrainie. Mniejsze zaś, cywilne modele służą do nagrywania pięknych ujęć, wykonywania szalonych akrobacji lub dostarczania kontrabandy do zakładów karnych, jak miało to miejsce w więzieniu w Alphen aan den Rijn.
Jak przekazała służba więzienna, pod koniec tygodnia doszło do „nalotu” na zakład karny w Alphen aan den Rijn. Nad mury więzienia, na obszar spacerniaka, nadleciał dron, który zrzucił na teren dostępny dla więźniów mały pakunek, a następnie oddalił się ze strefy zrzutu. Wydarzenie to na szczęście nie umknęło uwadze funkcjonariuszy, którym udało się przejąć paczkę, zanim dostali się do niej więźniowie.
Kontrabanda
Co było w ładunku zrzuconym przez drona? Przesyłka zawierała kilka telefonów oraz ładowarek, wszystko owinięte folią i zabezpieczone tak, by przetrzymać upadek. Sprzęt ten został przejęty i zabezpieczony. Obecnie trwa śledztwo mające ustalić, kto miał być odbiorcą ładunku i kto był jego nadawcą. Posiadanie bowiem takich rzeczy na terenie placówki penitencjarnej jest zakazane.
Wanneer een drone wordt gesignaleerd in de buurt van @PI_Alphen zijn onze collega's extra op hun hoede. Zeker als een pak optimel op een luchtkooi dropt wordt. Dankzij de oplettendheid van onze collega's is het pak met daarin smokkelwaar direct onderschept. #goedwerk #veilig #dji pic.twitter.com/CnnIUPPA5H
— PI_Alphen (@PI_Alphen) March 4, 2022
Nowoczesna technika w rękach przemytników
To nie pierwsza próba przerzutu kontrabandy do więzienia w Alphen. W ubiegłym roku aresztowano dwóch nastolatków, którzy chcieli przerzucić paczkę przez wysoki więzienny mur. To oczywiście się nie udało. Teraz widać, iż przemytnicy postanowili wykorzystać nowoczesną technikę.
W wyścigu mającym miejsce między przestępcami, a funkcjonariuszami ci drudzy są jednak na przedzie. Zagrożenie dosłownie przerzutem lub zrzutem czegoś z zewnątrz przewidywano od dawna. W efekcie nad większością kompleksu znajdują się siatki mające zabezpieczyć przed tego typu akcjami. Miejsca, gdzie ich nie ma, są zaś doskonale widoczne dla strażników. Którzy tak jak w piątek przejęli ładunek natychmiast po zrzucie.
Źródło: Ad.nl