Cztery lata więzienia za dystrybucję książki?

Czy w XXI wieku można kogoś skazać nawet nie tyle za sprzedaż, czy dystrybucje, a za samo posiadanie książki? Już niedługo będzie taka możliwość. Co ciekawe sprawa ta nie dotyczy żadnego z krajów autorytarnych, a liberalnych Niderlandów. Czy w Holandii powstanie indeks ksiąg zakazanych? Nie, chodzi o tylko jedną książkę - Podręcznik pedofila.

Minister sprawiedliwości Ferd Grapperhaus stwierdził w połowie tygodnia, iż istnieje w Niderlandach jedna pozycja, jeden ebook, który powinien zostać całkowicie wymazany z historii tego kraju. Polityk uważa, że dystrybucja, nabywanie lub posiadania tego „dzieła” powinno być obarczone karą do czterech lat pozbawienia wolności. O jaką książkę chodzi? O Podręcznik pedofila.

 

Podręcznik pedofila

Podręcznik pedofila to książka, która już rok temu wywołała ogromną burzę w Niderlandach. Ebook ten to nic innego jak faktyczny podręcznik stanowiący swoiste kompendium wiedzy dla każdego, kto chce wykorzystać małoletnich. Czytelnicy mogą w nim znaleźć informacje jak nawiązać relację z często nawet kilkuletnimi dziećmi, jak wzbudzić ich zaufanie i ich opiekunów. Następne rozdziały opisują zaś, jak zbliżyć się do dziecka i je wykorzystać. W dokumencie tym nie zabrakło również informacji o taktykach obronny, uczących pedofilów co zrobić, by wykorzystany malec nie powiedział o wszystkim rodzicom lub gdy, sprawa wyjdzie na jaw, umniejszyć jej skutki, wskazać, że dziecko wszystko to sobie wymyśliło.

 

Jak łatwo się domyśleć książki tej próżno szukać w księgarniach. Jest ona jednak zaskakująco łatwo dostępna w sieci. Osoby zainteresowane tą tematyką bardzo łatwo mogą ja odnaleźć w „dark web”. Co więcej, nie jest to martwa pozycja. Dzięki internetowi co chwilę „dzieło” to zyskuje nowe edycje zawierające poprawki, czy nowe pomysły na wykorzystanie nieświadomych 6-latków.

 

Obrzydliwe

Sytuacja ta jest dla ministra sprawiedliwości wręcz nie do przyjęcia. Jest czymś, co nie powinno mieć miejsca w zdrowym społeczeństwie. Dlatego też ministerstwo od pewnego czasu pracuje nad nowym prawem mającym ukrócić tego typu działania. Obecnie rząd zajmuje się „wczesnym” wykorzystywaniem seksualnym dzieci. W tym celu jedna z nowelizacji ma pozwolić funkcjonariuszom na prowokacje i podszywanie się pod małoletnich. Oprócz tego ministerstwo chce karać za same rozmowy o podtekście seksualnym z nieletnimi na czatach. Kolejnym pomysłem jest walka z podręcznikiem pedofilia. Ministerstwo chce go wyplenić z sieci. Oznacza to, iż karze mają podlegać nie tylko osoby, które go tworzą, ale też wszyscy dystrybutorzy, czy nawet posiadacze. Sankcja zaś w wysokości 4 lat bezwarunkowego pozbawienia wolności ma zniechęcać internautów nawet do prób wyszukiwania tego ebooka w sieci.

By jednak te plany zamieniły się w konkretne paragrafy obowiązującego w Holandii prawa, musi upłynąć dużo czasu.