Cześć i chwała polskim bohaterom
bPomimo iż od zakończenia działań wojennych w Holandii minęło 75 lat, mieszkańcy nadal pamiętają o bohaterach i ofierze jaką złożyli, by wyzwolić ten naród z rąk nazistowskiego okupanta.
Obchody 75-lecia wolności
Duża część obchodów 75-lecia wolności będzie mieć miejsce 29 października w Bredzie. Miasto to zostało wyzwolone przez polskie oddziały pod dowództwem Generała Maczka. Z tego też względu, w okolicy cmentarza wojennego gdzie pochowani są Polacy, którzy zginęli podczas walk w tym regionie Holandii, ma powstać pomnik ich dowódcy. Holendrzy chcą również stworzyć małe multimedialne muzeum. Ma ono pokazywać szlak naszej dywizji. Oprócz małych osobistych pamiątek będą się w nim znajdować również duże przykuwające uwagę eksponaty jak np. czołg typu Cromwell, na którym walczyli Polacy. Nie wiadomo jednak, czy twórcom uda zdążyć się z otwarciem do momentu obchodów rocznicowych.
Szczytna inicjatywa Holendrów na polskim cmentarzu wojennym w Ettensebaan.
Renowacja polskiego cmentarza
Pewne jest natomiast, iż wspomniany już polski cmentarz wojenny będzie gotowy i odnowiony. Wszystko dlatego, iż trudu jego rewitalizacji podjęli się Wim Kimenai i Thijs van Esch z Brouwers Groenaannemers. Mężczyźni ci w pocie czoła, pomimo wysokich temperatur odnawiają nagrobki leżących tam 160 polskich żołnierzy i oficerów. Kładą kamienie, tworzą nowe obmurowania oraz przygotowują się do położenia nowego trawnika. Wszystko po to, by miejsce to wyglądało godnie na jasień. Na obchody upamiętniające, to czego dokonali między innymi leżący na tym cmentarzu żołnierze.
To coś więcej niż praca
Dla działających na nekropoli mężczyzn to co więcej niż praca. Robią to, bo czują się dumni z tego, iż mogą mieć swój wkład w uczczenie tych ludzi. Jak mówią, sami nie przeżyli tych wydarzeń. Są bowiem za młodzi, ale słyszeli wiele opowieści i znają historię o mających tutaj miejsce działaniach wojennych. W rozmowach z dziennikarzami wspominają, że gdyby nie między innymi Polacy ich świat mógłby wyglądać dziś zupełnie inaczej. Mężczyźni zauważają też z nieukrywanym wzruszeniem, iż wielu poległych na tym cmentarzu ludzi było w chwili śmieci o wiele młodszych od nich.
Pytani zaś o to, czy nie jest im ciężko, ponieważ na polskiej nekropolii nie ma ani kawałka cienia, by chować się przed żarem lejącym z nieba, mówią, że to nie jest ważne, ponieważ są to winni tym ludziom, którzy cierpieli o wiele więcej niż oni teraz.