Child Alert: porwano polskie dziecko!

W poniedziałek polska policja ogłosiła child alert. Trwają poszukiwania uprowadzonego. 10-letniego Ibrahima mieszkającego w Gdyni ze swoją matką, miał porwać obywatel Maroka.

Jak wynika z najnowszych informacji przekazanych przez polską policję, do porwania doszło w Gdyni wczoraj wieczorem (niedziela 16 lutego). Całe zdarzenie należy do tak zwanych porwań rodzicielskich. 10-letniego Ibrahima miał uprowadzić jego ojciec Azeddine Oudriss, pochodzenia marokańskiego. Stróże prawa ostrzegają, iż mężczyzna ten może być niebezpieczny i proszą, by samemu nie podejmować żadnych działań.

 

Atak na matkę

Śledztwo w sprawie wykazało, iż w niedzielę około godziny 21 Marokańczyk przybył do gdyńskiej dzielnicy Obłuże, gdzie mieszkała matka ze swoim 10-letnim synem. Mężczyzna miał uderzyć kobietę pięścią w twarz, w ten sposób ją „neutralizując”. Następnie szybko wciągnął chłopczyka do samochodu. W pojedźcie, oprócz Marokańczyka, miała znajdować się jeszcze jednak osoba. Najprawdopodobniej pomagający w całej akcji kierowca. Maszyna po porwaniu malca odjechała w kierunku ulicy płk. Dąbka. Według pokrzywdzonej, porywacze odjechali srebrnym samochodem, którego nr rejestracyjne zaczynały się od WN.

 

Bez praw do dziecka

Mężczyzna nie miał żadnych praw do dziecka. Para nie mieszkała razem. Belgijski sąd zaś już jakiś czas temu pozbawił Azeddine Oudriss praw rodzicielskich. Ten wątek związany z zamieszkiwaniem mężczyzny w Belgii powoduje jednak, iż chłopiec może być wywieziony właśnie do tego kraju lub sąsiadującego z nim Królestwa Niderlandów. Jest to o tyle prawdopodobne, że w obu tych państwach znajduje się dość duża społeczność obywateli marokańskich, a brak kontroli granicznych ułatwia skryte poruszanie się. Dlatego też prosimy, by nasi rodacy w Holandii mieli oczy szeroko otwarte.

 

Rysopis porwanego chłopca

Uprowadzony 10-letni Ibrahim ma 150 centymetrów wzrostu. Krótkie, ciemnobrązowe włosy, oczy również są w kolorze brązowym. W dniu zaginięcia miał na sobie pomarańczową kurtkę, pod którą nosił białą bluzę z grafiką przestawiającą Kaczora Donalda. Na nogach miał czarne spodnie, zakończone ściągaczami i czarne buty z odblaskowymi elementami. Chłopca widziano po raz ostatni w Gdyni na ulicy Ledóchowskiego 10B. Z racji jednak na to, iż minęło już kilkanaście godzin od porwania, mężczyzna z dzieckiem mogą już być poza Trójmiastem, a nawet Polską.

 

Funkcjonariusze publikują również zdjęcie ojca 10-lataka, Azeddine Oudriss.

zdjęcie ojca dziecka

 

źródło: policja.pl