Brakuje ci paliwa? Jedź do Belgii

Niejednokrotnie wspominaliśmy na łamach naszej strony, iż w Holandii ceny paliwa są jednymi z najwyższych w Europie. Na szczęście dla wielu zmotoryzowanych niedaleko jest Belgia. Teraz zaś wyjątkowo opłaca się tam jechać, jeśli powoli zaczynamy mieć pustki w baku. Można naprawdę zaoszczędzić.

1,77 euro za litr paliwa

Różnica cen na dystrybutorach pomiędzy Belgią a Holandią powiększa się wraz ze wzrostem cen paliwa w krainie tulipanów. We wtorek w krainie czekolady za litr paliwa musieliśmy bowiem zapłacić 1,77 euro. W porównaniu z tym co trzeba zapłacić nad Wisłą to dużo. Dla Holendrów jednak jest to prawie jak za darmo, ponieważ w Niderlandach za taki sam litr 95 trzeba zapłacić o 45 centów więcej.

We wtorek bowiem zalecana cena benzyny Euro 95 w Holandii wynosiła 2,22 euro. Owszem jest to o kilka centów taniej niż tydzień temu, ale nadal dużo drożej niż u południowo zachodnich sąsiadów, tym bardziej, iż w Belgii również cena paliwa spada.

Rządowa cena

Jakie są to spadki? Wczoraj rekomendowany koszt jednego litra został obniżony o 6 centów, czyli więcej niż ostatnio w Holandii. Co równie ważne trzeba pamiętać, iż rząd w Belgii stosuje nieco inną strategię dotyczącą rynku paliwowego. Ten bowiem nie jest całkowicie wolny. Władza niejako dyktuje ceny paliw. Nie jest to centralne sterowanie, a system zabezpieczający gospodarkę i portfele mieszkańców. Władze bowiem ustalają wartości maksymalne. Stacje mogą więc je stosować lub obniżać koszt litra benzyny czy diesla, by być bardziej konkurencyjnymi.

Coraz więcej

Wszystko to powoduje, iż z miesiąca na miesiąc coraz bardziej opłaca się jechać tankować do Belgii. W lipcu, przed podwyżką akcyzy w Niderlandach, różnica na litrze Euro 95 po obu stronach granicy wynosiła około 10 centów na korzyść Belgii. Po podwyżce akcyzy było to już 25 centów. W ostatnich tygodniach różnice te sięgają zaś około 45-50 centów na litrze.

Litry za dramo

To zaś oznacza, iż tankując 50 litrów w Belgii (przy różnicy 45 centów), zaoszczędzimy 22,5 euro. Owo 22,5 euro podzielone przez cenę belgijskiego paliwa na poziomie 1,77 euro daje nam 12,7 litra paliwa niejako za darmo. Tyle bowiem zaoszczędzimy tankując obecnie w krainie czekolady.

Źródło:  Nu.nl