Brak reklamy ma być najlepszą reklamą
Z dniem 1 czerwca supermarket Dirk wstrzymuje swoją kampanię reklamową w telewizji. Czemu to robi? Sieć podjęła tę decyzję, by „artykuły spożywcze były dostępne dla wszystkich”. Jak to rozumieć? Supermarket chce ciąć koszty, by nie musieć podnosić cen produktów.
Zniknięcie z telewizji ma być jednym z rozwiązań na obniżenie kosztów w czasach szalejącej w Holandii inflacji. Działanie to ma sprawić, iż sieć zaoszczędzi około 35% budżetu marketingowego. Przedstawiciele sklepu w rozmowie z dziennikarzami Nu.nl nie chcieli podać dokładnych kwot, wskazali jedynie, iż w Holandii supermarkety wydają miliony na spoty telewizyjne.
31 maja będzie więc ostatnim dniem, w którym widzowie będą mogli zobaczyć reklamy Dirk w telewizji. Ostatnim dniom ze spotami ma towarzyszyć kampania, która nawiązuje do historii firmy i jej miejscu na rynku krainy tulipanów.
Obniżyć koszty
„W czasach, gdy w supermarkecie wszystko tylko drożeje, chcemy obniżyć koszty. Duże budżety na reklamy telewizyjne i czas antenowy nie są w tej chwili odpowiednie” – mówi dziennikarzom Nu.nl, dyrektor generalny Marcel Huizing, który ma pod sobą 129 sklepów sieci w całej Holandii. Lokale te znajdują się w Brabancji Północnej, Utrechcie, Geldrii, Flevoland, Overijssel, Fryzji i Zelandii. A także w prowincji Północnej i Południowej Holandii.
Strzał w dziesiątkę?
Pozbawienie się reklamy telewizyjnej może wydawać się dziwnym rozwiązaniem. Spece od marketingu Dirk podchodzą do sprawy najprawdopodobniej jednak nieco inaczej. Brak działania jest bowiem również działaniem. Najlepszą reklamą jest zaś ta, gdy to nie my o sobie mówimy, a mówią o nas inni. Informacja o rezygnacji z reklam w TV pojawiła się w wielu holenderskich mediach. Za wiadomością tą idzie dość prosty przekaz. Obecnie wszystko drożeje, więc supermarket rezygnuje z reklam w telewizji, by ciąć koszty. Gdyby tego nie zrobił, te byłyby przeniesione na konsumenta, który musiałby zapłacić więcej za zakupione produkty. Jaki jest więc efekt? Dirk rezygnuje z reklamy dla klientów. Wszystko po to, by nie musieć podnosić cen dla swoich ukochanych konsumentów. Sieć działa więc dla ludzi, by nie musieli płacić więcej.
Zobowiązanie
Działają tu więc dwa mechanizmy. Po pierwsze zaoszczędzenie tych milionów euro może faktycznie sprawić, iż czasowo w sklepie ceny przestaną rosnąć, co skusi klientów. Po drugie działania te opierają się na pewnej regule wzajemności, pewnego zobowiązania. Nie będziemy się reklamować, byście mieli tańsze produkty. Jeśli jednak nie będziecie u nas kupować, wrócimy do reklamy i ceny znów pójdą w górę – można powiedzieć, upraszczając. Sieć mówi więc, my zrobiliśmy coś dla Was, teraz wasza kolej i zaprasza do siebie na zakupy.
Czy jednak ten mechanizm zadziała w praktyce? Jeśli po kilkunastu dniach czerwca reklamy Dirk nagle znów pojawią się w telewizji, będzie to oznaczać, iż plan speców od marketingu nie zadziałał.
Źródło: Nu.nl