BOA przetrzymywani siłą w kawiarni w Medemblik
Dwóch Nadzwyczajnych Funkcjonariuszy Śledczych – BOA zostało zaatakowanych i pojmanych podczas wykonywania czynności służbowych. W sprawie musiała interweniować policja.
Do zdarzenia doszło krótko po północy w niedzielę. Patrol BOA wszedł do kawiarni przy Kaasmarkt w Medemblik w Holandii Północnej z rutynową kontrolą dotyczącą respektowania obostrzeń koronowych, w tym reguł zachowania bezpiecznej odległości. Niestety na miejscu okazało się, iż żadne zalecenia odnośnie COVID-19 nie są tam przestrzegane. Ponadto w lokalu tym palono, co od wielu lat jest już zabronione w tego typu miejscach. W efekcie BOA postanowiło rozmówić się z właścicielem.
Za daleko
Gospodarz lokalu zamiast posłusznie przyznać rację funkcjonariuszom i wyrazić skruchę, licząc na jak najłagodniejsze rozwiązanie sprawy, wszedł z oficerami w polemikę. Ta szybko zamieniała się w kłótnie i wrzaski. Podczas awantury grożono śmiercią BOA. Doszło też do ataku na mundurowych, w którym lekko ranny został jeden członek patrolu. Oprócz szarpaniny właściciel zamknął również kawiarnię, nie chcąc wypuścić stróżów prawa.
Następnie właściciel zabrał telefony patrolowi i wykasował z ich pamięci zdjęcia swojego lokalu, które były dowodem nieprzestrzegania obostrzeń.
Ucieczka BOA
Napięta sytuacja trwała dłuższą chwilę. W końcu korzystając z momentu nieuwagi właściciela, patrolowi udało się uciec z lokalu. Później BOA udało się też zawiadomić policję, która przybyła z odsieczą. Widok mundurowych tym razem już z bronią palną przy pasie, nieco utemperował reprezentanta branży gastronomicznej. Właściciel kawiarni szybko opuścił swój lokal z kajdankami na nadgarstkach. Badanie alkomatem wykazało, iż był pod wpływem alkoholu, co może tłumaczyć jego wyrywność. Nie jest to jednak w żadnej mierze okoliczność łagodząca.
Dochodzenie
Na chwilę obecną gmina rozpoczęła postępowanie administracyjne względem kawiarni. Na lokal mogą zostać nałożone sankcje związane z brakiem poszanowania przepisów. Te zaś mogą nawet doprowadzić do czasowego zamknięcia kawiarni.
Niedługo również powinno ruszyć dochodzenie związane z atakiem i przetrzymywaniem funkcjonariuszy BOA. Za to zaś właścicielowi kawiarenki grożą sankcje prawne łącznie nawet z kilkumiesięczną odsiadką.