Belg oskarżony o terroryzm
Wracamy do sprawy udaremnionego ataku na Konkurs Miss Belgii. Policyjne dochodzenie wskazuje, iż udało zapobiec się prawdziwej tragedii. Funkcjonariusze po wstępnym śledztwie informują, iż mógł być to atak na tle terrorystycznym.
Przypomnijmy. W sobotę 11 lutego uzbrojony mężczyzna został zatrzymany nieopodal budynku w Pospalane, w którym odbywały się wybory Miss Belgii. Wymiar sprawiedliwości postawił mu zarzut usiłowania zabójstwa na tle terrorystycznym. Aresztowany 46-latek z Brugii zatrzymany na parkingu przed budynkiem, w którym odbywał się konkurs, miał przy sobie kilka sztuk broni palnej. W pojeździe znaleziono również kamizelkę kuloodporną. Sprzętem, którym dysponował, mógł uśmiercić kilkadziesiąt osób.
Holenderka
Oprócz mężczyzny policja zatrzymała również Holenderkę, która miała być razem z podejrzanym. Kobieta trafiła do aresztu i przeszła serię szczegółowych przesłuchań. Dziewczyna miała być przyjaciółką napastnika, ale wiele wskazuje, iż nie wiedziała zbyt dużo o zamachu. Została więc zwolniona i mogła wyjść na wolność.
Motyw
Przez ostatnie dni prokuratura, jak i policja, chciała się dowiedzieć, jaki był motyw działania Belga. Nie udało się tego ustalić. Wiadomo jednak, iż człowiek ten miał czystą kartotekę. Nigdy nie był skazany ani posądzony o żadne przestępstwo. Jego prawnik zaprzecza, iż 46-latek chciał dokonać zamachu. Owszem miał on broń w samochodzie, ale miał on również na nią pozwolenie. Linia obrony wskazuje, iż podejrzany wraz z Holenderką po prostu chcieli wziąć udział w konkursie i zasiąść na widowni. Nic więcej.
Problem
W efekcie, belgijski sąd może mieć dość duży problem. Z jednej strony padają zarzuty o terroryzm. Z drugiej jednak podejrzany ma czystą kartotekę. Na chwilę obecną nie znaleziono również żadnych jego powiązać z organizacjami radykalnymi. Broń zaś, którą zabezpieczono była nie przy nim, a w samochodzie. Belg mógł ją więc przewozić, co najwyżej więc wykazać się skrają nieodpowiedzialnością, zastawiając ją w pojeździe, idąc na imprezę. Owszem jest to mało prawdopodobne, ale w takich sprawach wszystkie wątpliwości rozpatrywane są na korzyść podejrzanego.
Jeśli więc prokuratura uważa, iż faktycznie chciał on dokonać zamachu, musi znaleźć na to niezbite dowody.
Źródło: Nu.nl