Rząd będzie wymuszać mieszkania na gminach

Rząd będzie wymuszać mieszkania na gminach

W Holandii wprowadzone zostaną nowe przepisy związane z kryzysem na rynku mieszkaniowym. Zgodnie z nimi od pierwszego stycznia 2024 lub 2025 roku rząd będzie mógł zmusić gminy i regiony do przestrzegania umów dotyczących dodatkowych mieszkań. Co to oznacza dla szukających własnego M w Królestwie Niderlandów?

rozliczenie podatku z Holandii

Plany mieszkaniowe

Nowe przepisy dotyczą umów i uzgodnień co do liczby nowych domówi i mieszkań, które mają powstać na danym terenie, lokalizacji projektów budowlanych, tempa budowy oraz rodzaju nieruchomości. Teraz to wszystko nadzorować będzie władza centralna, która w razie niewywiązywania się z umów będzie mogła wręcz wymusić na organach samorządowych określone działania, a być może nawet pociągnąć do odpowiedzialności poszczególnych włodarzy regionów, jeśli te nie zostaną spełnione.

 

Kij

„Nowe prawo mieszkaniowe nie jest magiczną formułą, ale bardzo dużym kijem” – mówi dziennikarzom Nu.nl De Jonge, odpowiedzialny za politykę mieszkaniową w Holandii. „Niedobór mieszkań jest obecnie tak duży, że całe grupy ludzi nie mogą rozpocząć samodzielnego życia. Młodzi ludzie są zmuszeni do pozostania w domu. Pary,  odkładają założenie rodziny. Nowe prawo mieszkaniowe chce wprowadzić ideę, że każdy powinien znaleźć niedrogie mieszkanie (a rząd musi w tym czynnie pomóc, jeśli będzie trzeba- red)”.

 

300 tysięcy

Czy sprawa jest poważna? Tak. Z jednej story władza centralna chce mieć możliwość ingerowania w to, co robią władze samorządowe. Z drugiej jednak problem, z jakim boryka się Holandia, czyli brak około 300 tysięcy domów, jest na tyle poważny, iż gminy sobie same z nim nie poradzą. Historycy porównują go do niedoborów po Drugiej Wojnie Światowej, po której ludzie nie mieli, gdzie mieszkać z racji działań zbrojnych.

 

Wypić piwo

Projekt ustawy, który proponują politycy, ma być „batem” na samorządy, w których inwestycje mieszkaniowe nie rozwijają się zgodnie z oczekiwaniami. Malkontenci wskazują jednak, iż to właśnie rząd jakiś czas temu wprowadzając ustawę azotową, storpedował budownictwo. Nowe przepisy pro ekologiczne zatrzymały bowiem wiele projektów budowlanych w tym te związane z mieszkalnictwem. Teraz więc wygląda na to, iż rząd chce wypić piwo, które sam sobie nawarzył, zasłaniając się przy tym tarczą z władz lokalnych.

 

 

Źródło:  Nu.nl