Atak na polski sklep w Dronten
We wtorek około godziny 15:15 służby ratunkowe w Dronten otrzymały wiadomość o pożarze w centrum miasta, w Het Ruim. W ogniu stanął polski sklep - Promo Supermarket. Policja podejrzewa, że nie był to wypadek. Służby bezpieczeństwa zatrzymały dwóch nastolatków, którzy mogą być zamieszani w atak na lokal.
Czyn społeczny
Gdy służby otrzymały informację o pożarze, natychmiast udały się na miejsce. Przybyły jednak za późno. Ogień pojawił się bowiem w momencie, gdy w rejonie było dużo ludzi. Świadkowie nie potrafili stać obojętnie i patrzeć jak polski supermarket trawią płomienie. Doszło więc do społecznej akcji gaśniczej. Dzięki temu, iż żywioł został stłamszony przez nich w zarodku, strażacy, gdy dotarli na miejsce, nie za bardzo mieli co robić. Ogniomistrzowie dokonali jedynie inspekcji sklepu i mieszkań znajdujących się nad nim.
Przyczyna
Co jednak było przyczyną pożaru? Tutaj pierwsze ustalenia wykazały, iż sprawa ta jest bardziej dla policjantów niż strażaków. Za pojawienie się ognia odpowiadała bowiem eksplozja. Ktoś podłożył ładunek z łatwopalną substancją.
Zatrzymania
Kto? Wkrótce po tym jak policja zaczęła badać sprawę, w jej ręce wpadło dwóch podejrzanych. Są to nastolatkowie, z Amsterdamu, którzy nie ukończyli jeszcze 18-lat. Policja nie udziela jednak obecnie więcej informacji. Trudno więc powiedzieć, czy był to zwykły wybryk chuligański, czy też stało za nim coś więcej, jak chociażby animozje na tle narodowościowym, kwestie konkurencji lub czyjejś złej woli i zlecenia takiego działania. To musi ustalić policyjne śledztwo.
Zamknięty
Dzięki szybko przeprowadzonej akcji gaśniczej straty nie są zbyt duże. Uszkodzeniu uległy w głównej mierze drzwi, które zostały już wymienione. Mimo to jednak właściciel sklepu w mediach społecznościowych powiadomił, iż lokal zostanie zamknięty jeszcze przez kilka dni.
Nie pierwszy raz
To nie pierwszy raz kiedy to polskie supermarkety w Holandii stają się ofiarami ładunków wybuchowych i podpaleń. Na przełomie 2020 i 2021 roku doszło do serii poważnych ataków na sklepy z polskimi produktami. Zapłonęły wtedy sklepy między innymi w Beverwijk, Aalsmeer, Tilburgu oraz w Heeswijk-Dinther.
Źródło: AD.nl