Alergicy strzeżcie się
Już za kilka dni w Holandii rozpocznie się bardzo trudny okres dla wszystkich osób uczulonych na pyłki traw. Przesilenie zacznie się około 25 maja. Od tego momentu będzie można spodziewać się kataru, łzawienie oczu, a nawet problemów z oddychaniem. Intensywne pylenie potrwa do końca czerwca.
Natura nadrabia zaległości
Do tej pory tegoroczna aura w Holandii była wyjątkowo przychylna dla alergików. W ostatnich tygodniach eksperci zanotowali niskie stężenia pyłków traw w powietrzu. Duża w tym zasługa suchej zimy i dość średniej pogody, która mocno hamowała kwitnienie traw. Niestety obecnie wysokie temperatury wraz z przelotnymi opadami deszczu sprawiają, że wiele gatunków będzie chciało jak najszybciej nadrobić zaległości. To zaś oznacza, że w ciągu najbliższych kilku dni czeka nas istne apogeum kwitnienia i pylenia. Okres ten potrwa aż do rozpoczęcia lata, czyli mniej więcej do końca czerwca.
Im lepsza pogoda, tym gorzej
Wielu z mieszkańców Niderlandów cieszy się z powodu pięknej słonecznej pogody. Są to idealne warunki do grillowania czy innych aktywności na dworze. Temperatury sięgające 20-25 stopni Celsjusza, to jednak zła wróżba dla alergików. Brak silnego wiatru, czy opadów powoduje, iż w powietrzu utrzymuje się o wiele więcej alergenów. Te zaś powodują nie tylko katar, ale i kichanie, parskanie, swędzenie w gardle, czy zaczerwienienie i łzawienie oczu. W skrajnych przypadkach, zwłaszcza u astmatyków, silne wystawienie na działanie alergenu może powodować nawet poważne problemy z oddychaniem. W takiej sytuacji nawet najprzyjemniejszy majowy grill z przyjaciółmi może zamienić się w torturę dla naszego organizmu.
Piękna pogoda sprzyja alergii, która może zamienić nawet najlepszy grill z przyjaciółmi w łzawiący i smarkający koszmar.
Jak żyć?
Jak poradzić sobie z alergią? Najlepiej zwalczyć ją poprzez odpowiednią terapię. Niestety taka kuracja jest droga i czasochłonna, dlatego, jeśli nawet podejmiemy się jej teraz, to o jej skuteczności przekonamy się najwcześniej w przyszłym sezonie. Warto więc udać się do lekarza, by ten przepisał nam leki przeciwhistaminowe. Nie przezwyciężą one uczulenia, ale ograniczą jego objawy. Kilka tabletek dziennie pozwoli pozbyć się kataru i łzawienia oczu.
Babcine sposoby
Warto również odświeżyć „babcine sposoby” na alergię. Można skorzystać z pokrzywy. Zioło to blokuje receptory odpowiedzialne za pojawienie się alergii. Ma też dużo witaminy C, działającej antyhistaminowo, a poza tym jest wyjątkowo smaczna jako napar. Podobnie działa rumianek czy nawłoć, który dzięki ogromnej ilości antyoksydantów skutecznie pomaga w walce z katarem siennym. Pamiętajmy jednak, że te domowe medykamenty nie działają natychmiast i wymagają dłuższego stosowania.