30 finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Holandii
W niedzielę zgrali już po raz trzydziesty. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy dyrygowana przez Jurka Owsiaka nie przestraszyła się pandemii i w tym roku kwestowała na rzecz zapewnienia najwyższych standardów diagnostyki i leczenia wzroku u dzieci. Gdy powstawał ten artykuł, na koncie fundacji było 136 282 325 zł. Ile z tego udało się zebrać w Holandii?
Jak co roku
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gra na całym świecie. W prawie każdym kraju na kuli ziemskiej, podczas finału, można spotkać ludzi z charakterystycznym czerwonym sercem Orkiestry na piersi. Wolontariuszy nie mogło więc zabraknąć również w Holandii, państwie, gdzie mieszkają i pracują tysiące Polaków. W tym roku na terenie krainy tulipanów zorganizowanych było osiem sztabów, które działały na rzecz Orkiestry. Znajdowały się one w Amsterdamie, Berkel en Rodenrijs, Den Haag, Eelderwolde, Horst, Kerkrade, Schiedam i Tilburgu.
Działo się!
To już niejako tradycja, iż holenderskie sztaby zaskakują pomysłowością i wieloma akcjami. W Holandii po prostu musi się coś dziać. W efekcie podczas finału, który w wielu miastach trwał dłużej niż jeden dzień, można było wziąć udział nie tylko w klasycznych licytacjach. Na wszystkich zainteresowanych, czekała również masa innych atrakcji. Wśród nich można wymienić na przykład podchody dla dzieci zorganizowane przez sztab w Schiedam, czy kuchnię polową, z której można było spróbować żołnierskiej grochówki, a także dostać pajdę chleba ze smalcem.
Grochówka i chleb ze smalcem to góra kalorii. Kalorii, które można było spalić podczas pierwszego zorganizowanego w Den Haag biegu „Policz się z cukrzycą”. Bieg miał miejsce w sobotę. W niedzielę zaś na wszystkich zebranych w Zuiderpark czekały warsztaty graffiti i tańca, a także malowanie buziek, puszczanie balonów czy raczenie się kiełbaską z grilla.
Sztab w Horst dla wszystkich zainteresowanych zorganizował zaś możliwość zdobycia własnego portretu. W Tilburgu można było spotkać się z zawodnikami Slavia Fight Club czy przywdziać kolczugę dzięki Järn Galtarna Lag - Group of early medieval reenactment. Wprost nie sposób wymienić wszystkich atrakcji, jakie przygotowały poszczególne sztaby. Wszystkie bowiem starały się, jak tylko mogły uświetnić finał na miarę swoich sił i możliwości.
Ile udało zebrać się do puszek?
Tradycją jest również to, iż Polacy w Holandii co roku otwierają nie tylko swoje serca, ale i portfele, by wspomóc Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Ile udało się zebrać podczas tegorocznego finału? Poniżej prezentujemy dane znajdujące się na oficjalnej stronie Wielkiej Orkiestry z dnia 31 stycznia, godziny 13:45. Kwoty mogą się więc jeszcze zmieniać, tym bardziej, iż w niektórych sztabach nadal trwają internetowe licytacje. Część zaś jeszcze nie przesłała wszystkich raportów do centrali. Sumy będą więc rosnąć. Na końcowe wyniki trzeba będzie poczekać kilka dni.
Na chwilę obecną sytuacja wygląda następująco:
- Sztab nr: 3608 w Amsterdamie: 4 283 zł
- Sztab nr: 4126 w Berkel en Rodenrijs: 5 320 zł
- Sztab nr: 5968 w Den Haag: 9 657 zł
- Sztab nr: 6563 w Eelderwolde: dane jeszcze nie spłynęły
- Sztab nr: 5476 w Horst: 48 900 zł
- Sztab nr: 6255 w Kerkrade: 855 zł
- Sztab nr: 6278 w Schiedam: 180 zł
- Sztab nr: 6371 w Tilburgi: 48 141 zł
Gratulujemy wszystkim zaangażowanym w akcję