14-letni chłopiec ratuje mieszkańców regionu

Czasem dziecięca ciekawość nie oznacza kłopotów, a ratunek dla setek, jeśli nie tysięcy osób. Dzięki dociekliwości pewnego 14-lataka mieszkańcy sporej części Zelandii znów mogą cieszyć się wodą w kranach. Nastolatek z Oost-Souburg namierzył bowiem wyciek wody, dzięki czemu udało się go załatać i w kranach po dwóch dniach znów popłynęła woda.

W niedzielę późnym wieczorem nagle zabrakło wody w kranach w Vlissingen, Oost-Souburg, Koudekerke i Nieuwdorp. Tysiące mieszkańców nie mogło się umyć ani nabrać wody z kranu, by przygotować herbatę. Woda nie wróciła również w poniedziałek rano, przez co wielu ludzi musiało udać się do pracy bez prysznica. Technicy wodociągów byli gotowi do działania, mieli sprzęt i środki do naprawienia awarii, ale mijały kolejne godziny, podczas których nie potrafili zlokalizować wycieku.

 

NL-Alert

Sytuacja wyglądała tak beznadziejnie, iż do tamtejszej społeczności wysłano NL-Alert z apelem o prośbę w pomocy zlokalizowania wycieku. Do poszukiwań włączyła się nawet policja, która z powietrza obserwowała okolice w nadziei, iż namierzą jakąś niespodziewaną kałużę. Niestety śledczym też nie udało się rozwikłać tej zagadki.

 

14-latek

Sprawę udało się rozwikłać 14-letniemu chłopcu. Nastolatek, wstając rano, usłyszał szum. Gdy spojrzał za okno, zobaczył, iż biegnący za domem strumyk, który zwykle ledwo płynie, stał się małą rwącą rzeką. W nocy zaś nie padało, nie mogła to być więc deszczówka spływająca z okolicy. W tym momencie chłopak połączył to z alertem, który jakiś czas temu zobaczył w telefonie. Wszystko zaczęło się układać w sensowną całość.

 

Naprawa

Chłopiec powiadomił o swoim odkryciu służby wodociągowe. Te przybyły pod dom i poszły w górę rzeki. Dzięki temu dotarli do rurociągu, biegnącego przy strumyku, w którym była ogromna dziura. Teraz wystarczyło ją tylko załatać. To udało się zrobić dopiero o godzinie 16, dzięki czemu wieczorem we wszystkich gospodarstwach domowych w okolicy znów popłynęła woda.

 

Nagroda

Spostrzegawczością młodego człowieka zainteresowały się władze jego miasta. Wiele wskazuje na to, że za swoją bystrość "detektyw" otrzyma nagrodę. Jego oko sprawiło bowiem nie tylko, iż ludzie znów mieli wodę, ale i oszczędziło tysięcy euro, które trzeba by wydać na poszukiwania z użyciem zaawansowanego sprzętu, gdyby wycieku nie udało się w krótkim czasie namierzyć.

 

Źródło:  Nu.nl