1 na 10 łóżek w szpitalu zajęte przez chorych z COVID-19
JuliaBaranska
24 października 2020
Holenderski system ochrony zdrowia jest w coraz trudniejszej sytuacji. Obecnie ponad 10% wszystkich łóżek szpitalnych w Królestwie Niderlandów jest zajmowanych przez pacjentów ze zdiagnozowanym COVID-19. Na oddziałach intensywnej terapii jest jeszcze gorzej. Tam co drugie łóżko zajmuje pacjent zakażony koronawirusem.
Limity miejsc
W opublikowanej w czwartek informacji prezes Landelijk Netwerk Acute Zorg przedstawił stan obłożenia służby zdrowia związany z postępującą epidemią w Niderlandach. 22 października w szpitalach w krainie tulipanów znajdowało się ponad dwa tysiące osób zakażonych SARS COV 2. Z tego na oddziałach pielęgniarskich leżało 1540 pacjentów, a na OIOM’ach 463. Może się wydawać, iż nie są to zbyt duże liczby. Warto jednak wziąć pod uwagę, iż w holenderskich szpitalach znajduje się łącznie 11 000 łóżek do opieki pielęgniarskiej i 1150 łóżek IC.
Dobowy przyrost zajęcia łóżek
Wszystko to powoduje więc, iż szpitale powoli, ale sięgają limitów przyjęć. Nie można bowiem zapominać, że w placówkach musi odbywać się również leczenie innych schorzeń. Począwszy od ofiar wypadków samochodowych, po radio czy chemioterapie pacjentów z nowotworami, nie mówiąc już o porodówkach czy oddziałach chirurgii. Pacjentów zaś stale przybywa. W dniu, w którym LNAZ publikował swój raport, do szpitali trafiło 238 nowych pacjentów z COVID-19. Z grupy tej 56 osób zostało skierowanych od razu na oddziały intensywnej terapii. To zaś oznacza, iż przypływ nowych pacjentów jest nieco wyższy niż prognozowane wyniki na koniec października.
Niemiecka pomoc
Aby nieco odciążyć niderlandzkie szpitale, ministerstwo zdrowia porozumiało się z opieką medyczną w Republice Federalnej Niemiec. Podobnie jak w przypadku pierwszej fali Niemcy zaoferowali pomoc w postaci łózek na swoich oddziałach. Pierwsze rozmowy w tym zakresie odbyły się już parę dni temu. Początkowo sądzono, iż ewakuacje chorych rozpocznie się już w miniony weekend. Sytuacja nie okazała się jednak tak trudna. Dopiero w piątek 23 października do Münster trafili dwaj pierwszy chorzy obywatele z Almere.