Znęcali się nad podopiecznymi trafili do aresztu

Głupi zakład i dwa lata odsiadki 26-letniego Polaka

Policja aresztowała dwóch pracowników gospodarstwa opiekuńczego w wiosce Wedde, w Groningen. Ludzie ci, zamiast opiekować się swoimi podopiecznymi, osobami które nie potrafią żyć bez ich pomocy, zmienili się w ich katów i znęcali się nad nimi.

rozliczenie podatku z Holandii

Policja po otrzymaniu kilku zgłoszeń weszła na teren farmy, placówki opiekuńczej i zatrzymała dwóch podejrzanych w wieku 62 i 35 lat. Obaj pochodzą z gminy Westerwolde w Groningen i obaj usłyszeli zarzut napaści i znęcania się nad bezbronnymi uzależnionymi od nich pensjonariuszami.

 

Dziennikarskie śledztwo

Pierwsze sygnały o koszmarze, jaki dzieje się w palcówce, pojawiły się już w październiku. Wtedy to sprawa została nagłośniona po tym, jak jeden z holenderskich dziennikarzy śledczych nagrał, jak wyglądają podopieczni po kilku dniach pobytu w ośrodku. Następnie redaktor przekazał zebrane informacje policji. Materiały te stanowią one obecnie ważną część postępowania dowodowego. Zdjęcia te zostały później, wsparte zeznaniami świadków i raportami medycznymi. Wszystko to razem pozwoliło na opisywane tu zatrzymania.

 

Katowali, zamiast pomagać

Funkcjonariusze, z racji na toczące się śledztwo, nie przekazują zbyt dużo wiadomości w tej sprawie. Dochodzenie dalej trwa. Dowody zbiera prokuratura, by postawić ludzi w stan oskarżenia. W efekcie na chwilę obecną nie ma żadnych przecieków, mówiących co działo się w gospodarstwie opiekuńczym. Nieoficjalnie jednak zatrzymani mieli zastraszać, bić i znęcać się nad ludźmi, którzy z racji na swój stan zdrowia nie potrafili się bronić ani w żaden inny sposób przeciwstawić napadom gniewu personelu. Te zaś wynikały najpewniej z tego, iż ludzie ich nie słuchali, czy też ze zwykłej frustracji, kiedy to któryś raz z rzędu musieli wykonywać tę samą czynność względem pacjenta, który dodatkowo nie pomagał swoim zachowaniem.

 

To służba nie praca

Jak bowiem wskazują pracownicy domów spokojnej starości, hospicjów czy domów opieki, etat tam to nie praca a służba. Tylko na pozór może się wydawać, iż opieka nad osobami starszymi jest prosta i przyjemna. W rzeczywistości trzeba im się poświęcić w 100% i od samego początku wiedzieć, na co człowiek się pisze. Nie jest to bowiem etat dla każdego. Jeśli ktoś nie ma w sobie ogromnych pokładów cierpliwości i wyrozumiałości, a także empatii po prostu się do tego nie nadaje.

 

Źródło:  Ad.nl