Zarobić na koronawirusie w Holandii
Dobry przedsiębiorca potrafi zarobić na wszystkim. Wystarczy tylko znać rynki i wyczuć odpowiedni moment. Niestety niektórzy biznesmeni stosują dość kontrowersyjne metody. Widać to zwłaszcza w świecie internetowej sprzedaży. Najnowsze wiadomości z Holandii wskazują, iż popularna niderlandzka platforma sprzedażowa bol.com usunęła dziesiątki reklam produktów, które wprowadzały Holendrów w błąd, reklamując się jako takie, które zapewniają ochronę przed koronawirusem.
Psychologia strachu
Popyt rodzi podaż. Ludzie zaś potrafią wydać swoje ostatnie pieniądze, by tylko ratować swoje zdrowie i życie. Widać to doskonale choćby po tym, jak z aptek i sklepów budowlanych w Niderlandach znikają maseczki chirurgiczne i przeciwpyłowe. Chociaż lekarze i epidemiolodzy wypowiadają się, iż ich noszenie nie chroni przed wirusem, to jednak ludzie kupują je całymi paczkami. Czasem choćby tylko po to, by dać sobie złudne wrażenie ochrony i tego, iż sami mogą przeciwstawić się chorobie, a nie tylko czekać na ewentualne zakażenie.
Zarobić na niewiedzy
W takiej sytuacji na internetowych portalach sprzedażowych można znaleźć dziesiątki ofert skierowanych bezpośrednio do przestraszonego klienta. Jedna z nich oferowała najzwyklejszą maseczkę przeciwpyłową, gumowe rękawice, które czasem wykorzystuje się podczas sprzątania, okulary ochronne i płyn do dezynfekcji na bazie alkoholu, za niebagatelną kwotę 105 euro. Już sama cena przebija kilkunastokrotnie wartości rynkowe poszczególnych elementów zestawu. To jednak samo w sobie nie stanowi problemu. Każdy może bowiem domagać się za swoje produkty kwot, jakie uzna za stosowne. Problem jednak w tym, iż cały pakiet był sygnowany jako ten, który WHO wskazuje jako bezpieczny, zapewniający ochronę przed wirusem. Oprócz tego, iż jest to więc zwyczajne wprowadzanie klienta w błąd, tak z racji na powagę sytuacji, może być nawet niebezpieczne. Osoba, która bowiem zakupiłaby takie produkty, mogłaby nie zachowywać innych środków ostrożności i w ten sposób narażać się na zakażenie np. przebywając z chorymi.
Wyłapywane i usuwane ze sprzedaży
W zaistniałej sytuacji bol.com od kilku dni prowadzi akcję mającą na celu wyszukiwanie i usuwanie takich ofert. Rzecznik holenderskiego odpowiednika Allegro i Olx stwierdza, że nie odpowiada za produkty wystawiane przez podmioty zewnętrzne. Z racji jednak na sytuację i naruszenia regulaminu dołoży wszelkich starań, by usunąć oferty niezgodne ze standardami platformy sprzedażowej. Konsumenci, którzy dokonali zakupu produktów z wycofanych ofert, mogą je odesłać. Wtedy to otrzymają zwrot poniesionych kosztów.
Najnowsze wiadomości z Holandii nie mówią, czy nieuczciwi przedsiębiorcy, oprócz usunięcia ich towarów ze sklepu, mogą liczyć się z sankcjami. Nie wiadomo również, czy sprawą tą zajął się holenderski rzecznik praw konsumentów.