Zaginiona nastolatka odnaleziona z ogromną ilością gotówki

Damski bokser rodem z Polski

W piątek policji udało się odnaleźć zaginioną 16-latkę. Sprawa ta ma jednak najprawdopodobniej drugie dno.

W przypadku odnalezienia dziecka policja bardzo często obwieszcza triumf i składa gratulacje funkcjonariuszom, którzy brali udział w akcji. W tym wypadku jest jednak zdecydowanie inaczej. 16-latka uciekła z domu w marcu tego roku i od tamtej pory nie dawała znaku życia. Policjanci przyjęli informację od rodziny o zaginionej, niemniej nie prowadzili szeroko zakrojonej akcji poszukiwawczej. Wszystko dlatego, że nastolatka nie została porwana, uprowadzona ani zabrana. Ucieczka, była zdaniem rzecznika policji z regionu Rotterdamu, jej własną, świadomą decyzją.

16-latka odnalazła się po prawie pół roku poszukiwań. Zamiast do domu trafiła jednak na policję. 

Odnalezienie nastolatki

W piątek służbom mundurowym udało się namierzyć uciekinierkę niejako przypadkiem. Dziewczynę odnaleziono w trakcie trwania zwykłej prewencyjnej akcji drogówki. Podczas zatrzymania nastolatka znajdowała się w pojeździe z dwoma dorosłymi mężczyznami. W torebce nastolatki funkcjonariusze odnaleźli duże ilości gotówki i nóż. Cała trójka została więc zatrzymana pod zarzutem prania pieniędzy. Szybko okazało się również, że jej współtowarzysze podróży mieli już wcześniej do czynienia z wymiarem sprawiedliwości w Holandii. 26-letni kierowca, nieposiadający stałego miejsca zamieszkania w Niderlandach, prowadził pojazd pomimo tego, iż nie miał prawa jazdy, co zaowocowało nałożeniem na niego kary grzywny. Drugi 25-letni pasażer, będący mieszkańcem Rotterdamu został od razu aresztowany z powodu tego, że był zbiegiem. Nie stawił się na odsiadkę siedmiu dni do więzienia.

 

Co dalej?

W zaistniałej sytuacji, zamiast radości z odnalezienia córki, rodzicie jak i policja i prokuratura mają tylko wiele pytań. Nie wiadomo bowiem, co działo się z młodą kobietą przez tyle czasu. Czy, jak sądzą niektórzy śledczy, sama nie pozwoliła się znaleźć, czy też miała problemy i była gdzieś przetrzymywana? Otwartym pozostaje również pytanie, czy 16-latka byłą wykorzystywana, np. jako „żywy towar”, czy też z własnej woli stała się częścią grupy przestępczej? Skąd pochodzą znalezione przy niej pieniądze i w końcu, czy jej ucieczka była buntem młodości, czy ktoś ją zmanipulował?

Odpowiedź na te wszystkie pytania w trakcie serii przesłuchań, pozwoli podąć decyzje, czy odnaleziona nastolatka będzie mogła zamieszkać znów z rodziną, czy musi zająć łóżko w jednej z cel więzienia dla nieletnich.