W Holandii narasta kryzys zdrowia psychicznego. Skąd ten kryzys?
Ćwierć Holendrów ma już diagnozowaną chorobę psychiczną. Raport: „Mentalne zdrowie społeczeństwa stoi pod ogromną presją”
Holandia zmaga się z coraz poważniejszym kryzysem zdrowia psychicznego. Najnowsze dane z Monitor Mentale Gezondheid pokazują, że 1 na 4 dorosłych ma obecnie zaburzenie psychiczne. A aż 4 na 10 mieszkańców kraju regularnie doświadcza lęku lub objawów depresji. Szczególnie niepokojący jest wzrost problemów wśród młodzieży i kobiet.
To długotrwały trend. Jeszcze w latach 2007–2009 zaburzenia psychiczne dotyczyły 17,4% dorosłych w wieku 18–64 lat. W okresie 2019–2022 odsetek ten wzrósł do 26,1%. Lekarze rodzinni potwierdzają, że sytuacja jest coraz trudniejsza: co czwarta wizyta u lekarza rodzinnego osób powyżej 16 roku życia dotyczy problemów psychicznych.
Jednocześnie 1 na 10 młodych do 23 lat korzysta z pomocy jeugdhulp, a 1 na 20 dorosłych jest już pod opieką specjalistycznej psychiatrii – zwykle w przypadkach bardziej złożonych albo cięższych zaburzeń.
Według RIVM i Instytutu Trimbos obraz jest jasny: zdrowie psychiczne Holendrów jest pod ogromną presją. „Jest powód do niepokoju” – mówi współautorka raportu, Marieke Hiemstra.
Skąd ten kryzys?
Na psychikę wpływa wiele czynników: zdrowie fizyczne, relacje społeczne, wsparcie rodziny i przyjaciół, ale też styl życia. Eksperci wskazują m.in. na:
-
nadmierne korzystanie z mediów społecznościowych,
-
używanie substancji takich jak cannabis,
-
niski poziom aktywności fizycznej,
-
narastającą presję edukacyjną i finansową.
To wszystko kumuluje się, szczególnie u młodych ludzi.
Ogromne koszty dla społeczeństwa
Problemy psychiczne odbijają się nie tylko na pojedynczych osobach, ale na całym kraju. Roczne koszty leczenia zaburzeń psychicznych to średnio 500 euro na mieszkańca.
Prawie 42% osób z rentą chorobową pobiera ją z powodu problemów psychicznych.
Firmy i instytucje płacą ogromne kwoty za absencję pracowników: okołu 5 miliardów euro rocznie z powodu stresu w pracy. Kolejne 4,6 miliarda kosztują świadczenia z tytułu niezdolności do pracy.
GGZ niewydolne: liczba oczekujących rośnie dramatycznie
Służba zdrowia psychicznego w Holandii działa na granicy wytrzymałości. Liczba osób czekających na miejsce w terapii wzrosła z 87 tys. w 2022 r. do ponad 108 tys. w 2024 r. – niemal 25% więcej.
Teoretycznie czas oczekiwania nie powinien przekraczać 14 tygodni. W praktyce pacjenci często czekają dużo dłużej, co tylko pogarsza ich stan i zwiększa ryzyko poważniejszych kryzysów.
Jak to możliwe, że tak wiele osób ma problemy psychiczne, a jednocześnie 85% twierdzi, że jest zadowolona z życia?
Naukowcy wyjaśniają to w prosty sposób: można mieć chorobę psychiczną, a jednocześnie doświadczać sensu życia i czerpać satysfakcję z relacji, pracy czy wolontariatu. Przykładem jest mężczyzna opisany w raporcie – żyjący z depresją, ale jednocześnie czujący się wartościowy dzięki rodzinie i działalności społecznej.
To pokazuje, jak złożone jest zdrowie psychiczne – i dlaczego trudno mierzyć je jedną liczbą.
Co dalej?
RIVM i Trimbos apelują do rządu o szerokie, systemowe działania. Nie chodzi wyłącznie o lepszą opiekę psychiatryczną. Eksperci podkreślają, że mentalne zdrowie zaczyna się od:
-
stabilności finansowej,
-
dostępnego i bezpiecznego mieszkalnictwa,
-
zdrowego otoczenia,
-
zmniejszenia presji społecznej i edukacyjnej.
Jak mówi Hiemstra: „Nie ma jednego guzika, którym da się poprawić zdrowie psychiczne społeczeństwa. Potrzebna jest skoordynowana praca na wszystkich poziomach – od profilaktyki po leczenie”.
Holandia stoi więc przed jednym z największych społecznych wyzwań ostatnich lat. I wszystko wskazuje na to, że bez szerokiej reformy problemy będą tylko narastać.
