W Holandii musisz uważać nie tylko na rowerzystów

Będąc pieszym lub kierowcą w Holandii, trzeba bacznie zwracać uwagę nie tylko na jeżdżących wszędzie rowerzystów. Od pewnego czasu coraz większe problemy komunikacyjne sprawiają ludzie korzystający ze skuterów.


Społeczeństwo czuje się coraz bardziej zagrożone

Stowarzyszenie bezpiecznego ruchu drogowego w Holandii poinformowało w pierwszym tygodniu marca, iż ponad czterech na dziesięciu użytkowników holenderskich dróg, czuje się co najmniej niekomfortowo z powodu zbyt dużej prędkości poruszających się po nich skuterów. Jest to ogromny wzrost w porównaniu do ostatniego badania, przeprowadzonego cztery lata temu. Wtedy o dyskomforcie związanym ze zbyt szybko poruszającymi się maszynami tego typu, informował jeden na 20 ankietowanych.

Jest to największy wzrost i znacznie wyprzedza swoją dynamiką inne zagrożenia, jakie wskazywali ankietowani, np. niebezpieczne zachowania kierowców, czy zbyt szybką jazdę samochodów.

Czemu ludzie się boją?

Problem skuterów ma swoje podłoże nie tylko w ich szybkości, ale też i sposobie zachowania i jazdy ich użytkowników. Maszynami tymi podróżują czasem ludzie młodzi, nieposiadający jeszcze typowego prawa jazdy, a jedynie np. holenderski odpowiednik karty motorowerowej. Dosiadający takiego jednośladu 16-latek, nie zawsze ma odpowiednią wiedzę oraz doświadczanie, by odpowiednio zachować się na drodze.

Często również jednoślad ten staje się nie tyle środkiem transportu, co zabawy, gdy nastolatkowie urządzają sobie małe wyścigi. Działania te bardzo nieodpowiedzialne, w oczach większości społeczeństwa skutkują wzrostem poziomu zagrożenia. Kolejną sprawą jest bliskość do pieszych czy rowerzystów. W Holandii skutery do pewnej pojemności i mocy mogą poruszać się po ścieżkach rowerowych. To zaś powoduje, że maszyny te znajdują się znacznie bliżej pieszych i rowerzystów, to zaś sprawia, że chwila nieuwagi może skończyć się wypadkiem. Nawet pomimo tego, że skuter poruszający się po ścieżce rowerowej, może jechać tylko z ograniczoną prędkością, to jego uderzenie w rowerzystę bądź pieszego, zwykle nie kończy się bezboleśnie.

Czy należy bać się kierowców na skuterach?

Ekologiczne zagrożenie

To jednak nie wszystkie niebezpieczeństwa. W swoim raporcie VVM wspomina o dwóch nowych zagrożeniach związanych ze skuterami. Pierwsze z nich wynika bezpośrednio z chęci mieszkańców Holandii do bycia „zielonymi”. Takie podejście skutkuje często zakupem nowych skuterów elektrycznych. Maszyny te są nie tylko szybkie, ale również ciche. To zaś powoduje, że coraz częściej można usłyszeć o wypadkach, w których pieszy wtargnął na ścieżkę rowerową lub doszło do zderzenia z rowerzystą, ponieważ nie słyszeli oni zbliżającego się skutera.

Kolejnym problemem jest wzrost użytkowania smartfonów podczas jazdy na opisywanym tu jednośladzie. To zaś, podobnie jak w przypadku kierowców, prowadzi do dekoncentracji i większej ilości wypadków.

Problem niebezpiecznych użytkowników skuterów dotyczy również Polaków. Wielu rodaków pracując w Holandii, postanawia ułatwić sobie często drogę do i z pracy kupując motorower. Nie znając jednak dobrze przepisów, często korzystają z niego w sposób niewłaściwy, np. jeżdżąc zbyt szybko po ścieżkach rowerowych lub korzystają z nich na zbyt dużej maszynie czy miejscach niedozwolonych. Zdarza się im również, podobnie jak i rodowitym Holendrom, jeździć jednośladem pod wpływem alkoholu. Wszystko to powoduje, że również Polacy są w pewnym stopniu winni tego, iż coraz więcej ludzi boi się kierowców na skuterach.