W Holandii będzie Mikołaja w telewizji

Poprawność polityczna może przybrać różne oblicza. Parę dni temu pisaliśmy o protestach związanych z „Czarnym Piotrusiem”, pomocnikiem Świętego. Teraz z racji tej postaci RTL Nederland postanowił wycofać się z emisji filmu o „Świętym”.

Film, który chciał wyemitować RTL, nie jest jednak bynajmniej bajką dla całej rodzinny. To horror pod tytułem Sint w reżyserii Dicka Maasa. Stacja postanowiła ściągnąć go z anteny, ponieważ „Czarny Piotruś” pojawia się w tej produkcji oraz w zwiastunie z 2010 roku. Jak podaje rzeczniczka stacji, w filmie tym Czarny Piotruś nie spełnia wymogów „pieca kominowego”. Jak bardzo paradoksalnie, by to nie zabrzmiało, chodzi o to, iż RTL nie widzi w postaci pomocnika Mikołaja murzyna, a człowieka nieokreślonej przynależności rasowej, który jest czarny z powodu sadzy. Wszystko dlatego, iż przedostaje się on przez komin do domu grzecznych dzieci i zostawia w nich prezenty. Dzięki temu z Piotrusiem mogą identyfikować się wszyscy mieszkańcy Holandii, a „biały” Mikołaj nie ma „czarnego” służącego.

 

Co tracimy?

W filmie, jak i w zwiastunie z 2010 roku, który wyemitowany w zapowiedziach już zdołał wywołać burzę, możemy zobaczyć Czarnego Piotrusia jako murzyna, wraz z mocno czerwonymi ustami jak to stereotypowo miało przedstawiać się tę rasę. Ponadto Czarne Piotrusie Mikołaja również są czarne, tam jednak jest to spowodowane tym, że są to spalone żywym ogniem demony. Odejdźmy jednak od polityki, rasizmu i zadajmy sobie pytanie, czy ten film jest w ogóle wart obejrzenia?

Sint to produkcja, w której głównym złym jest demoniczny Święty Mikołaj. Ten antybohater nie ma oporów przed zabijaniem niegrzecznych, jak i grzecznych ludzi. Akcja filmu dzieje się w Holandii, oczywiście podczas pełni księżyca, w nocy 5 grudnia. Jest więc krwiście, makabrycznie oraz czasem wręcz trochę przerażająco śmiesznie, zwłaszcza w momentach, w których reżyser umieścił w obrazie wręcz groteskową przemoc.

Przystanek

Film ten wywołał również spore zamieszanie wśród dzieci. W momencie jego kinowej premiery plakaty z demonicznym świętym pojawiły się w całej Holandii. To zaś spowodowało, iż wiele dzieci zaczęło mieć wątpliwości co do dobroci biskupa. Nie mówiąc już o tych, które wpisując w internecie hasło Mikołaj, przypadkowo odnalazły zwiastun filmu.

 

Reżyser, widząc burzę, jaka w ostatnich latach pojawia się wokół Czarnego Piotrusia, nie dziwi się stacji telewizyjnej. Zaznacza jednak, iż gdy kręcił dekadę temu ten film, nikt nawet nie zastanawiał się nad tego typu kwestiami związanymi z rasizmem. Reżyser śmieje się nawet, iż ma już gotowy scenariusz na kontynuację, ale teraz nie ma pojęcia, jak ma wyglądać Czarny Piotruś.

 

Uwaga spoiler!!
Scena z Czarnymi Piotrusiami