Viktor Orban stawia żądania wobec Marka Rutte

Rutte zostanie sekretarzem generalnym NATO

Viktor Orban to jedyny polityk, który tak ostro i otwarcie neguje kandydaturę Marka Rutte na Sekretarza Generalnego NATO. Inne stolice albo oficjalnie poparły Holendra, albo nie mają nic przeciw niemu. Z racji jednak tego, iż wybór musi odbyć się jednogłośnie, to węgierski polityk czuje się bardzo mocny. Tak mocny, iż postanowił postawić żądania wobec ustępującego niderlandzkiego premiera.

Nie

Węgierskie „nie” jest obecnie główną przeszkodą do objęcia tego stanowiska przez Marka Rutte. Jeszcze jakiś czas temu pisaliśmy, iż Viktor Orban stwierdził, iż nigdy nie poprze kandydatury człowieka, który uraził jego naród i jego samego (chodziło o kwestie praworządności). Rutte zaznaczył wtedy, iż nie zamierza za to przepraszać. Sytuacja wyglądał więc na patową, w której głos musiałyby zabrać kraje takie jak USA lub Wielka Brytania.

 

Zmiana stanowiska

W ubiegłym tygodniu premier Madziarów zmienił jednak swoje stanowisko. Stwierdził, iż poprze on Holendra, tu jednak pojawiło się poważne „ale”. Orban wiedząc, iż tylko on blokuje tę kandydaturę, poczuł się na tyle silny, by postawić warunek. Warunek, który ma z punktu widzenia tego polityka ochronić jego kraj i sojusz z Rosją, z drugiej ma wreszcie zakończyć proces wybierania następcy Jensa Stoltenberga.

Czego chce Orban?

Czego domaga się węgierki premier? Stwierdził on, że poprze kandydaturę Rutte, jeśli ten zapewni, że Węgry nie będą musiały uczestniczyć w operacjach NATO przeciwko Rosji na Ukrainie. Jeszcze kilka lat temu zapewnienie to mogłoby zostać dane ot, tak. Nikt bowiem nie sądził, iż dojdzie do pełnoekranowej wojny na Ukrainie, w którą zaangażują się członkowie NATO, wysyłając sprzęt Kijowowi.
Obecnie nikt też nie mówi o wojnie przeciw Rosji. Coraz częściej jednak pojawiają się kwestie dotyczące tego, iż Kreml nie zatrzyma się tylko na Ukrainie jeśli ta przegra. W tym momencie więc Orban chciałby uzyskać neutralność w razie konfliktu z Rosją. Z jednej strony to niejako potwierdza, iż jest on koniem trojańskim Moskwy w NATO i UE. Z drugiej byłby to groźny wyjątek dla artykułu 5 Sojuszu. Mówi on bowiem jeden za wszystkich, wszyscy za jednego, a nie jeden za wszystkich, ale beze mnie. Jest to więc podkopanie podstawy działania NATO.

 

Szwed

Jak więc zakończy się ta sytuacja. Rutte nie komentował tej sprawy.  Z wizytą do Budapesztu uda się jednak już niedługo Stoltenberg, który ma rozmawiać z tamtejszym premierem o nowym szefie paktu. Czy uda mu się przekonać Orbana? Trudno powiedzieć. Niektórzy widzą tu nawet teorie spiskowe, wedle których Węgier sabotuje wybór na prośbę Rosji. Orban bowiem nie ukrywa swojej przyjaźni z Putinem.

Czas na załatwienie tej sprawy jest do lipca tego roku. Wtedy to na szczycie w Waszyngtonie, w 75 rocznicę uchwalenia sojuszu, ma też być wybrany nowy Sekretarz Generalny.

 

 

Źródło: AD.nl

.