Szlak zniszczeń po przejażdżce 38-latka w Udenhout

Propalestyński protest szybko zakończony w Amsterdamie

Funkcjonariusze policji z Udenhout w Brabancji Północnej nałożyli kajdanki na ręce 38-letniego kierowcy. Mężczyzna został aresztowany po tym jak trasę jego przejazdu znaczył szlak uszkodzonych samochodów.

Poszukiwania kierowcy

Policjanci pierwszą informację o stłuczce dostali w sobotę, około godziny 10:15. Jak zeznali świadkowie mężczyzna miał spowodować kolizję na Helvoirtseweg w Vught. Nie zatrzymał się jednak by, zobaczyć jakich szkód dokonał, tylko ruszył dalej. Przybyłemu na miejsce patrolowi nie udało się namierzyć kierowcy.

 

Kolejne wezwanie

Dwie godziny później, o godzinie 12:30 dyżurny otrzymał kolejne zgłoszenie dotyczące kolizji. Ta miała nastąpić na drodze N261 w kierunku Tilburga.  Jak zeznali dzwoniący na policję, lekko pokiereszowany pojazd bez tablicy rejestracyjnej przejechał przez skrzyżowanie na Heikantlaan na czerwonym świetle, uderzył w jedno z prawidłowo jadących aut, nie zatrzymał się i uciekł z miejsca kolizji.

 

Zatrzymanie

Z opisu, jaki przekazali świadkowie, wyraźnie wynikało, iż to ten sam pojazd, który siał spustoszenie o godzinie 10. Policjanci przybyli na feralne skrzyżowanie. Tam nie spotkali kierowcy, odnaleźli jednak zgubioną tablicę rejestracyjną. Krótko po tym udało się jednak namierzyć pojazd wraz ze sprawcą. Policjanci podjechali do uszkodzonego auta, gdy akurat wysiadał z niego jego kierowca. Człowiek ten jednak nie uciekał przed policją. Ze spokojem poddał się badaniu alkomatem. Test wykazał, iż kierowca, 38-letni mieszkaniec Udenhout, wypił zdecydowanie zbyt dużo alkoholu.  W efekcie za wielokrotną ucieczkę z miejsca wypadku i jazdę pod wpływem został aresztowany.

 

Piracka seria

Zatrzymanie pirata drogowego nie zamknęło jednak sprawy. Szybkie policyjne dochodzenie wykazało, iż podejrzany około godziny 11 na skrzyżowaniu Mozartlaan z Bachlaan i Reigerbosweg celowo stuknął samochód mężczyzny z Waalwijk, a następnie odjechał. Tuż przed tą specjalnie wywołaną kolizją miał jechać na zderzaku swojej ofiary oraz przejechać za nią na czerwonym świetle. Obrazu zaś miało dopełnić niepotrzebne trąbienie na kierowców (co również jest wykroczeniem).

 

Nie mogli odebrać mu prawa jazdy

Policjanci chcieli zabrać prawo jazdy 38-latkowi. Nie mogli jednak tego zrobić, ponieważ dokumenty te zostały już zarekwirowane przez ich kolegów, podczas wcześniejszych perypetii drogowych mężczyzny. W efekcie funkcjonariusze skonfiskowali rozbity pojazd Holendra. Jego samego zaś osadzili w areszcie.

 

Źródło:  Nu.nl