Siedział spokojnie na ławce, a trafi za kraty na 27 dni

Siedział spokojnie na ławce, a pójdzie siedzieć na 27 dni

Zdezorientowany mężczyzna, do którego w niedzielny wieczór świadkowie wezwali policję na stacji Vught, okazał się 36-letnim Polakiem. Człowiek ten trafił do celi aresztu. Policjanci zamknęli go jednak nie za jego stan, a za to, iż po wylegitymowaniu stało się jasne, że mężczyzna ma do odsiadki 27 dni więzienia.

Niepokojące zachowanie

Co się stało, iż 36-latek zwrócił na siebie uwagę świadków? Czyżby demolował stację, zachowywał się niebezpiecznie dla siebie albo otoczenia? Otóż nie. Jednego z przechodniów zaniepokoił stan Polaka z racji na jego bierność. Przybysz znad Wisły siedział po prostu na jednej z tamtejszych ławek. Niby nie ma w tym nic dziwnego. Jak jednak zauważył świadek, mężczyzna siedział samotnie, wpatrując się w jeden punkt, nie reagował na żadne bodźce. Bojąc się więc, iż z podróżnym może być coś nie tak i np. doznał on wylewu, udaru lub też jest autystyczny albo chory psychicznie wezwał służby.

 

Patrol

Gdy na miejsce przybył patrol policji, okazało się, iż podejrzenia Holendra okazały się bezzasadne. Mężczyzna owszem był w pewien sposób zagubiony, zdezorientowany, ale nie wymagał on pomocy medycznej. Policjantom udało się nawiązać kontakt z 36-latkiem i go wylegitymować. Wtedy też stało się jasne, iż człowiek ten ma przed sobą jeszcze 27 dni odsiadki za popełnione przestępstwa. Powinien się on stawić do zakładu karnego, ale tego nie zrobił. W efekcie więc nasz rodak trafił do celi.

36-latek spędził noworoczną noc na komisariacie w Den Bosch. W poniedziałek został przewieziony do aresztu śledczego. Funkcjonariusze policji z komendy, na którą trafił przybysz znad Wisły, nie mogą powiedzieć, jakie ciążą na zatrzymanym zarzuty. Wskazali jednak, iż przeciw Polakowi toczą się obecnie jeszcze dwie sprawy, a sam aresztowany nie ma ani stałego miejsca zameldowania, ani zamieszkania w Holandii. Jest więc najprawdopodobniej bezdomnym.

 

Ekstradycja

Policja przekazała również, iż nasz rodak może niedługo opuścić Holandię. Wszystko dlatego, iż w ojczyźnie również toczy się postępowanie przeciw 36-latkowi. W efekcie prokuratura w Holandii i Polsce musi teraz ustalić, gdzie sprawy przeciw Polakowi mają wyższy priorytet. Może się więc okazać, iż po odsiedzeniu 27-dni w holenderskim więzieniu Polak zostanie deportowany do ojczyzny.

 

 

Źródło: Ad.nl