Sałatka na autostradzie

Czwartkowy ranek zaczął się nie po myśli kierowców jadących do pracy autostradą A16. Na rozjeździe w Ridderkerk, doszło do wypadku ciężarówki i zamknięcia drogi. Szczęśliwi mogli być tylko ci, którzy nie zdążył zjeść śniadania.


Poranny wypadek

Podczas porannych godzin największego ruchu, na węźle autostradowym łączącym A15 z Gorinchem i A16 w kierunku na Bredę, doszło do wypadku ciężarówki. W zdarzeniu nie ucierpiał żaden kierowca ani pasażer. Nic nie stało się również znajdującym się wokół ciężarówki pojazdom. „Jedyne” co się stało to to, że tir pozbył się znacznej części swojego ładunku, jakim było mango.

Wypadek ciężarówki doprowadził do tego, że na kilkuset metrach autostradowego węzła pojawiła się sałatka z mango.

W zaledwie kilka chwil tysiące owoców znalazło się na wszystkich pasach autostrady, pokrywając ją morzem zielono- czerwonych kul. Część kierowców starała się je ominąć. Część gwałtownie hamowała. Incydent ten doprowadził w końcu do tego, że sporo owoców zostało rozjechanych. Stworzyły one drodze bardzo niebezpieczną śliską warstwę materii organicznej. Podczas hamowania lub przyśpieszania pojazdów mogła ona łatwo doprowadzić do tego, iż samochody wpadałyby w poślizg. Na coś takiego nie mogła pozwolić policja, która już po kilku chwilach podjęła decyzję o zamknięciu autostrady i ściągnięciu służby utrzymania ruchu.

Czyszczenie drogi

Zanim na miejsce wypadku przybyły służby zarządcy autostrady, minęło dobrych paręnaście minut. Gdy zaś rozpoczęli pracę, ilość rozgniecionych owoców okazała się tak duża, że kilkunastu sprzątających potrzebowało prawie godziny, na uprzątniecie tej owocowej papki, która zalegała na drodze. To zaś, w godzinach porannego szczytu, spowodowało powstanie dużych zatorów na tym newralgicznym rozjeździe.

Jednak, jak w każdej sytuacji tak i w tej, znaleźli się ludzie z bardzo pozytywnym nastawieniem do życia. Uważający, że jeśli życie daje, to trzeba brać. Niektórzy z kierowców, będących najbliżej miejsca incydentu po cichu, tak by policja nie widziała, wyszło z pojazdów, pozbierać leżące na poboczu owoce mango. Wszystko zgodnie z założeniem, że jeśli już stoję w korku i nie mogę nic zrobić, to przynajmniej trochę zdrowych, smacznych witamin nie zaszkodzi.

Ruch na pechowym węźle został przywrócony dopiero po godzinie 7:30