Holenderskie drogi coraz bardziej niebezpieczne

Blisko 700 osób zginęło w ubiegłym roku na holenderskich drogach. To o ponad 60 więcej niż w 2017. Jest to również największy wzrost wypadków śmiertelnych z udziałem kierujących pojazdami od 1989 roku. Czemu niderlandzkie drogi stają się coraz bardziej niebezpieczne?


Liczba ofiar

W 2018 roku na drogach zginęło 173 kierowców, 60 pasażerów samochodów osobowych. Ponadto, śmierć poniosło 228 rowerzystów, 44 kierowców skuterów, 42 kierowców motocykli, 38 motorowerzystów Na skutek urazów spowodowanych wypadkiem zmarło również 54 pieszych. Pozostałe ofiary to osoby prowadzące samochody dostawcze, ciężarowe i inne środki transportu np. traktory, quady.

Na holenderskich drogach ginie z roku na rok coraz więcej osób.

Największe zagrożenie na drodze

Nadal największym zagrożeniem na holenderskich drogach jest prędkość. Blisko jedna trzecia wszystkich wypadków spowodowana jest kolizjami pomiędzy pojazdami. W tej grupie znajdziemy zarówno kolizje podczas wyprzedzania, jak i najechania na tył poprzedzającego pojazdu podczas gęstych mgieł nawiedzających Holandię. Na drugim miejscu znalazły się wypadki związane z kolizją z drzewem czy inną stojącą przeszkodą. Stanowią one 21% wszystkich zdarzeń śmiertelnych na niderlandzkich drogach. Na trzecim miejscu z 14% są zaś wypadki z udziałem samochodów ciężarowych (te nie wliczają się do pierwszej grupy).

Śledztwo

Wzrost liczby wypadków na przestrzeni ostatniego roku spowodował burzliwą dyskusję w holenderskim parlamencie. Minister infrastruktury Cora van Nieuwenhuizen, mówi o złej tendencji i domaga się śledztwa w tej sprawie. Ponadto zapowiada eksperckie prace mające na celu przedstawienia władzom kompleksowych rozwiązań, które mają poprawić bezpieczeństwo na drogach w tym kraju.

Pierwsze pomysły

Na pierwsze pomysły nie trzeba było zresztą długo czekać. Ponowiona została propozycja dotycząca zmniejszenia prędkości w terenie zabudowanym, do 30km/h. W planach jest również stworzenie wielu rodzajów ścieżek rowerowych, na których każdy tym pojazdu miąłby wyznaczony pas ruchu. Chodzi bowiem o to, iż wiele groźnych, na szczęście rzadko śmiertelnych wypadków, jest spowodowane przez rowerzystów i kierowców skuterów i motorynek. Ci ostatni, dzięki coraz popularniejszym sprzętom elektrycznym, stają się praktycznie niesłyszalni dla rowerzystów i pieszych, co dodatkowo potęguje zagrożenie. Wśród wielu, na razie jeszcze wstępnych pomysłów, wraca jak bumerang również wątek związany z częstszymi kontrolami seniorów za kierownicą.

Wybryki polaków

W fazie wstępnych dyskusji jest również, między innymi za sprawą wybryków Polaków, pomysł zmniejszenia dopuszczalnej ilość alkoholu we krwi kierowcy. Rozważa się również zwiększenie skuteczność-uciążliwość mandatów związanych z przekroczeniem prędkości o 1km/h.
Które jednak z tych wielu propozycji wejdą w życie, dowiemy się dopiero, gdy władza od fazy rozmów i dywagacji przejdzie do czynów.