Rząd w Hadze nie chce relokacji Ukraińców do Holandii

Rząd w Hadze nie chce relokacji Ukraińców do Holandii

Wczoraj pisaliśmy, iż Mark Rutte oficjalnie powiedział, że nie poprze dążeń Ukrainy w sprawie integracji z Unią Europejską. To jednak nie wszystko. Kilka godzin później kolejny cios zadał sekretarz stanu ds. azylu i migracji Eric van der Burg. Polityk stwierdził, że relokacja uchodźców do Holandii „nie wchodzi w rachubę”. Na szczęście sami Holendrzy okazują więcej serca dla kobiet i dzieci uciekających przed wojną.

rozliczenie podatku z Holandii

Zbiórki

Holendrzy „zarazili się od Polaków”. W Królestwie Niderlandów praktycznie w każdym mieście i miasteczku zbierane są dary dla Ukrainy. Szkoły, kościoły, domu kultury, kluby sportowe wszędzie tam organizowane są punkty zbiórki. Ludzie przynoszą ubrania, artykuły pierwszej potrzeby, środki czystości, sprzęt medyczny, środki opatrunkowe. Dosłownie wszystko, co może przydać się osobom, które pozostały na Ukrainie lub tym, które zdecydowały się uciec i szukać schronienia za zachodnią granicą swojego kraju.

 

106 milionów

Pomoc rzeczowa to tylko jeden z elementów działania Holendrów. W zeszłym tygodniu, z inicjatywy Giro555, ruszyła zbiórka na rzecz Ukrainy. W ciągu trwania akcji na konto wpłacono ponad 106 milionów Euro, a jest kwota, która może jeszcze wzrosnąć. Organizatorzy mówią, iż w kraju nastąpił bum solidarnościowy. Fala narodowego poparcia przetacza się przez Niderlandy. Wszyscy w tych trudnych chwilach stali się po części Ukraińcami.

 

Na granicę

Holendrzy pomagają nie tylko u siebie. Wielu z nich jedzie na granicę i działa tam jako wolontariusze, gotując zupę, czy serwując frytki. Niektóre firmy autobusowe wszystkie swoje wolne maszyny wysłały do Polski, by wieźć zaopatrzenie, a w drodze powrotnej przywozić uchodźców. Ci mają zaś trafiać do punktów przygotowanych przez Radę Bezpieczeństwa w gminach, a także do domów zwykłych Holendrów, którzy zgodzili się przyjąć ich pod swój dach.

 

Rząd mówi nie

Niejako w opozycji do tej otwartości serca zwykłych Holendrów stają tamtejsi politycy. Jak wskazał sekretarz stanu, Eric van der Burg odpowiedzialny za kwestie migracji redystrybucja uchodźców w Europie nie wchodzi w rachubę. Niderlandy nie przyjmą Ukraińców znajdujących się w Polsce lub na Węgrzech, czy w Rumunii. Podczas debaty, jaka miała miejsce w Izbie Reprezentantów, sekretarz stwierdził "Polska, Węgry i Mołdawia twierdzą na razie, że sobie radzą", nie ma więc powodu, by im pomagać. Zdaniem rządu na temat relokacji będzie można pomyśleć dopiero wtedy, gdy np. Polacy sami zwrócą się o to. Do tego czasu rząd przystaje tylko na finansowe wsparcie dla krajów „frontowych”.

 

Ukraińcy mogą przyjechać do Holandii

Decyzja Sekretarza Stanu nie oznacza jednak, iż Holandia nie przyjmie uchodźców. Mowa tu o relokacji. O tym, iż np. polski rząd po ustaleniach z Holendrami przesyła tam w sposób zorganizowany 10 tysięcy uchodźców. Ukraińcy mogą jednak samodzielnie (lub np. dzięki pomocy Holendrów), przyjechać do krainy tulipanów i szukać tu wsparcia. W takiej sytuacji nikt nie odmówi im pomocy. Dlatego też mimo braku zgody na relokację, rząd i samorządy cały czas starają się zapewnić miejsca dla Ukraińców. Być może pomogą im w tym właściciele parków wakacyjnych. Wielu bowiem z nich już zapowiedziało, iż jeśli będzie trzeba, otworzą je dla uchodźców.

 

rozliczenie podatku z Holandii

Źródło:  Nu.nl
Źródło:  Polsatnews.pl
Źródło:  Iamexpat.nl