Rozbił auto zderzając się z krzesłem

Rozbił auto zderzając się z krzesłem

Holandia to kraj wielkich możliwości. Kraj, w którym może zdarzyć się naprawdę wszystko. Kraj, w którym kierowcy rozbijają swoje samochody, zderzając się z ogrodowymi krzesłami.

rozliczenie podatku z Holandii

To nie żart. W czwartkowy wieczór kierowca w Zoetermeer rozbił swój pojazd uderzając w nogę krzesła ogrodowego. Jak to się stało? Wszystko to oczywiście wina kierowcy, który na rondzie, na Zwaardslootseweg po prostu pojechał prosto. Ale po kolei.

 

Czwartkowy wieczór

W czwartkowy wieczór kierowca najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze lub do swoich umiejętności prowadzenia pojazdu. W efekcie człowiek ten stracił panowanie nad kierownicą. Auto wpadło w poślizg i uderzyło w przydrożną latarnię, przewracając ją. Pojazd jednak nie zatrzymał się na słupie, a pędził dalej, wpadając na rondo. Tam maszyna nie pojechała ani w prawo, ani w lewo, a prosto. Osobówka bez najmniejszego trudu przebiła się przez mały żywopłot, by następnie uderzyć w krzesło ogrodowe stojące na środku ronda.

Kolumbijczyk

Mebel okazał się wygrać starcie z pojazdem. Nie tylko skutecznie zatrzymał samochód, ale również dość mocno pokiereszował mu przód. Na szczęście pomimo zniszczeń nikomu w samochodzie nic się nie stało. Przybyła na miejsce zdarzenia policja też nie miała zbyt wiele do roboty. Ukarała prowadzącego pojazd mandatem za spowodowanie kolizji i jazdę bez ważnego prawa jazdy. Stróże prawa nie wskazują, aby prowadzący był pod wpływem alkoholu i narkotyków. Nieoficjalnie wiadomo, iż autem tym miał kierować obcokrajowiec. Nie był to jednak nasz rodak, a osoba legitymująca się kolumbijskim prawem jazdy. Po sporządzeniu raportu i wystawieniu mandatu uszkodzonym samochodem zajęła się pomoc drogowa, która na lawecie zabrała auto z ronda.

 

Aplikacja do rozliczenia podatku z Holandii

 

Krzesło

Można więc powiedzieć, historia jakich wiele. Zastanawia tylko jeden szczegół. Jak krzesło mogło zatrzymać rozpędzony samochód osobowy? Odpowiedź na to pytanie jest prosta. Było to metalowe krzesełko, ozdoba postawiona na środku ronda. By jednak była dobrze widoczna i przykuwała spojrzenia, była „nieco” większa niż zwykle. Dość powiedzieć, iż dach auta znajdował się na wysokości siedziska tego mebla.

 

Źródło:  Ad.nl