Rosja przed sądem w Hadze – wyrok nie pozostawia złudzeń
Wczoraj Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze orzekał w sprawie z powództwa Ukrainy. Kraj ten wystąpił przeciwko Rosji. Rząd w Kijowie chciał, by Federacja uzasadniła swój atak. Brzmi to może dziwnie, niemniej tym ruchem władze Ukrainy chciały, aby sędziowie Trybunału orzekli, że Moskwa nie miała podstaw prawnych do inwazji. Nie wystąpił tak zwany casus belli, który mógłby sankcjonować działa militarne. Czy sąd podzielił ich zdanie?
Ludobójstwo
Zdaniem Rosji ich działania to była odpowiedź na ludobójstwo, którego dokonali Ukraińcy na rosyjskojęzycznych, prorosyjskich mieszkańcach zbuntowanej republiki Donieckiej i Ługańskiej. Aby zapewnić tym ludziom bezpieczeństwo, Kreml najpierw uznał ich niepodległość, przyznając im rangę niezależnych podmiotów na arenie międzynarodowej. Następnie zaś zgodził się na bratnią pomoc i przeprowadził „specjalną operację wojskową”, wkraczając na Ukrainę. Wszystko, by bronić swoich rosyjskich pobratymców. To, iż obecnie Rosja dokonuje na Ukrainie zbrodni wojennych, morduje cywilów i atakuje szpitale, nie miało znaczenia. Nie jest to bowiem podstawa rozpatrywanej sprawy.
Separatyści
Ukraina argumentowała przed sądem w Hadze, iż nie ma mowy o żadnym ludobójstwie. Owszem od wielu lat na wschodzie Ukrainy separatyści, wspomagani przez Rosję, prowadzą działania wojenne, ale strona ukraińska stara się przestrzegać zawieszenia broni i w żadnym razie nie atakuje cywilów. Jak wskazywali Ukraińcy, to separatystyczne rakiety uderzają w ukraińskie domy. Dlatego też kraj ten chciał, by ONZ'towscy sędziowie przyznali im rację i wskazali, iż Ukraińcy nie dopuścili się ludobójstwa.
Jeśli sąd potwierdziłby wersję Ukrainy, oznaczałoby to, iż Rosja nie miała żadnej podstawy prawnej do ataku.
Bierność Rosji
Sprawę tę do trybunału zgłosiła w ubiegłym tygodniu Ukraina. Rosja miała czas i mogła odpowiedzieć na zarzuty. Jej delegacja zdecydowała się jednak nie brać udziału w tym procesie.
Zbrodnie wojenne
Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości, przed którym toczyła się sprawa, jest najwyższym organem sądowym Organizacji Narodów Zjednoczonych. Obraduje on w Pałacu Pokoju w Hadze. Jak wspomnieliśmy wyżej, sędziowie w tej sprawie brali pod uwagę tylko to, co działo się przed rozpoczęciem działań zbrojnych. Sprawa zbrodni wojennych, w której śledztwo prowadzi Prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego (który ma również siedzibę w Hadze), jest całkowicie niezależna od opisywanej tutaj i będzie kontynuowania niezależnie od wyroku MTS.
Wyrok
Wróćmy jednak do sedna. W środę sąd w Hadze stwierdził, iż oskarżenie Ukrainy o ludobójstwo było fałszywe, dlatego też atak na ten kraj jest niezgodny z prawem i Rosja powinna jak najszybciej opuścić nieswoje terytorium, jest bowiem państwem agresorem. Sąd nakazał również armii, sterowanej z Kremla, wstrzymanie działań wojennych. Wątpliwe jednak, by Putin podporządkował się tej decyzji sądu.
Źródło: Ad.nl