Rolnik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa policjanta
Rolnicze protesty wzbudzają ogromne emocje po obu stronach sporu. Czasem te są tak duże, iż wykraczają poza skalę i ludziom puszczają nerwy. Tak było w przypadku 23-letnietgo rolnika, który jest oskarżony o usiłowanie zabójstwa policjanta na służbie, kiedy to na A37 wjechał traktorem w radiowóz, w którym siedział oficer. Gdy zaś policjanci chcieli go zatrzymać, w ich stronę ruszył tłum chcący go odbić.
Usiłowanie zabójstwa
Do ataku na funkcjonariuszy doszło w środę wieczorem. Wtedy to grupa około 200 rolników zablokowała autostradę wokół węzła Holsloot w Drenthe. Zgromadzenie farmerów obstawiła policja. Sytuacja była bardzo napięta. W pewnym momencie jeden z rolników nie wytrzymał, wsiadł do swojego pojazdu i ruszył do przodu, taranując radiowóz z policjantami w środku. Był to jawny atak na funkcjonariusza na służbie, traktowany jako usiłowanie zabójstwa.
Próba odbicia
Zgromadzeni na miejscu policjanci nie mogli więc zrobić nic innego jak aresztować pod ciężkimi zarzutami, kierowcę ciągnika. Sytuacja zaogniła się jeszcze bardziej. Funkcjonariuszom udało się złapać 23-letniego kierowcę. Mężczyźnie w sukurs chcieli przyjść jednak protestujący. Grupa około 50 rolników ruszyła, by odbić zatrzymanego. Aby do tego nie dopuścić, mundurowi ustawili się szpalerem, trzymając w rękach wyciągnięte pałki i będąc gotowymi do walki wręcz. Do pełnowymiarowej walki na szczęście nie doszło. Niemniej jednak miało tam miejsce małe starcie, w którym jeden z mundurowych został lekko ranny, a na policyjny dołek trafił człowiek, który dopuścił się ataku na funkcjonariusza.
Potrącony policjant
To jednak niejedyny wyczyn tego dnia na A37. Grupa demonstrantów chciała kontynuować jazdę, wjeżdżając już bezpośrednio na autostradę. By do tego nie dopuścić, policjanci zablokowali drogę. Traktory ominęły jednak blokadę poboczem. Jedna z maszyn rolników przejechała tak blisko mundurowych, iż lekko potrąciła oficera. Policja obecnie szuka kierowcy, zna bowiem numery pojazdu.
Zatrzymanie
Już na samej autostradzie ukarano grzywną jednego z kierowców ciągnika, który prowadził cały konwój i który zatrzymał się na środku drogi. Nakazano mu kontynuowanie jazdy. Gdy odmówił, otrzymał kolejną grzywnę. Trzeci mandat trafił za niepoddanie się badaniu alkomatem. Policja wyczuła od niego woń alkoholu, on jednak nie miał zamiaru "dmuchać".
Źródło: Ad.nl