RIMOB ratuje życie 27-letniego Polaka podczas wypadku na A27
Nasz 24-letni rodak został poważnie ranny w wypadku na autostradzie A27 w pobliżu Oosterhout. Kierowca peugeota uderzył w barierę energochłonną z taką siłą, iż cała komora silnika praktycznie przestała istnieć. Ofiara w ciężkim stanie została przewieziona do szpitala. Jej życiu na szczęście nie zagraża niebezpieczeństwo.
Do wypadku doszło we wtorek, dziesięć minut po godzinie dziewiątej wieczorem. 24-letni Polak prowadził swojego peugeota autostradą. Gdy jednak postanowił opuścić A27 zjazdem Oosterhout-Zuid, coś poszło nie tak. Samochód prowadzony przez niego uderzył w RIMOB, czyli czoło bariery energochłonnej oddzielającej pasy ruchu. Następnie zaś, jak wynika z ustawienia wraku, pojazd zsunął się z miejsca urządzenia i zatrzymał się na barierze energochłonnej pasu zjazdowego.
RIMOB ratuje życie
W efekcie zderzenia służby ratunkowe musiały postarać się, by uwolnić Polaka z wraku samochodu. Nasz rodak trafił do szpitala. Jest w ciężkim stanie, ale żyje. To, iż mieszkaniec Etten-Leur nie przeniósł się na tamten świat, zawdzięcza nie tylko technologii bezpieczeństwa francuskiego auta. RIMOB, w który uderzył jego pojazd, został stworzony w taki właśnie sposób, by ratować życie i zdrowie podróżujących samochodami. Coś, co można nazwać tłumikiem uderzenia, wykorzystywane jest w Holandii od 1982 roku. Urządzenie to tylko na pierwszy rzut oka wygląda jak kawałek barierki. W rzeczywistości jest to warta około 15 000 euro konstrukcja, która ma gnieść się w określony sposób w momencie uderzenia, tak by pędzący pojazd mógł powoli przekazywać jej energię, wyhamowując. W dużym uproszczeniu można to porównać do harmonijki z blach, która składając się na całej swojej długości, zatrzymuje pojazd.
Zdjęcia i nagrania z miejsca wypadku nie wyglądają zbyt optymistycznie, jak jednak wskazują służby ratownicze, gdyby RIMOB’u tam nie było, auto Polaka nabiłoby się jak szaszłyk na barierę energochłonną. Skutki takiego wypadku mogliśmy „podziwiać” kilka lat temu, gdy podczas rajdu omal nie zginął Robert Kubica.
Przyczyna wypadku
Jaka była przyczyna wypadku? Czyżby nasz rodak zasnął za kierownicą, a może wpadł w poślizg lub ktoś zajechał mu drogę? Tego na chwilę obecną jeszcze nie wiadomo. Policja nie podaje żadnych informacji na ten temat. Technicy z wydziału ruchu drogowego prowadzą śledztwo w tej sprawie.
Droga po incydencie z racji na długą akcję ratowniczą i działania policji, była zamknięta do 3 w nocy.
źródło: Ad.nl