Resocjalizacja w Holandii nie działa?
Wielokrotnie informowaliśmy Państwa o tym, iż Holendrzy zamiast na długość odsiadki stawiają na niższe kary i resocjalizację więźniów. Jak się jednak okazuje ta szczytna idea, mająca na celu przywrócenie przestępcy społeczeństwu jako pełnowartościową jednostkę najzwyczajniej nie działa. Okazuje się bowiem, iż 60% więźniów w Holandii to recydywiści, którzy już wcześniej siedzieli w celi.
CBS, czyli holenderski urząd statystyczny przekazał pod koniec ubiegłego tygodnia informację, które każą zastanowić się nad działaniem niderlandzkiego wymiaru sprawiedliwości i systemu penitencjarnego. Okazuje się bowiem, iż blisko 60% skazanych, którzy w ubiegłym roku trafili do tamtejszych zakładów karnych, już wcześniej spędzało czas w więziennych celach. Mowa tu o około 30 tysiącach osadzonych, z czego 18 tysięcy już wcześniej miało okazję oglądać świat zza krat.
Mężczyźni
To panowie zawyżają tę średnią. Mężczyźni stanowią 94% wszystkich osadzonych i to oni często wracają do zakładów karnych jako recydywiści. Więźniarki to tylko 6% pensjonariuszek ośrodków penitencjarnych. Wśród nich zaś tylko 4 na dziesięć trafia do celi kolejny raz. W przypadku mężczyzn jest to nieco więcej niż sześciu na dziesięciu, co daje średnią holenderską właśnie na poziomie bliskim sześciu.
Resocjalizacja
W tej sytuacji można by zadać pytanie czy resocjalizacja w Królestwie Niderlandów działa, skoro ludzie, którzy już raz zostali skazani później znów popełniają przestępstwa i wracają za kraty? Okazuje się, że tak. Mimo bowiem tego, że aż 60% więźniów to recydywiści w Holandii grupa powtórnie osadzonych systematycznie się zmniejsza na przestrzeni lat. Z roku na rok jest więc coraz lepiej i coraz mniej z obecnie skazanych znów schodzi na złą drogę.
Niepokojące
Tym, co może jednak niepokoić bardziej niż recydywa, są dane dotyczące narodowości osadzonych. Prawie co drugi (47% osadzonych), zakwaterowany w celi urodził się poza Królestwem Niderlandów. Przekładając to zaś na całe społeczeństwo, oznacza, iż 17% mieszkańców tego kraju, którzy urodzili się poza Holandią, miało na tyle poważny konflikt z prawem, by trafić do celi. Grupa ta zwiększyła się na przestrzeni ostatnich 2 lat. Sytuacja ta może wynikać z kilku czynników. Pierwszy jest czysto matematyczny. Wzrost populacji migrantów powoduje, iż więcej ich trafia do cel, jest wśród nich bowiem więcej „czarnych owiec”. Po drugie coraz więcej tych ludzi nie wie, jak żyć w Holandii. Nie zna języka, nie ma pracy, perspektyw i zaczyna schodzić na złą drogę.
Źródło: Nltimes.nl