Przez upadek rządu sieroty trafią na bruk?

Upadek rządu w Holandii oznacza to, iż gabinet wstrzymuje się od znaczących inicjatyw ustawodawczych. To zaś sprawia, iż pod znakiem zapytania znajdują się przepisy, które miały dawać poczucie bezpieczeństwa sierotom. Obecne prawo pozwala bowiem wyrzucić osoby, które nagle straciły rodziców, na bruk.

Śmierć rodziców to tragedia, zwłaszcza gdy osieracana osoba jest dzieckiem albo dopiero co weszła w dorosłość. Do tej pory często dla takich młodych, nierzadko jeszcze uczących się ludzi nagła śmierć obojga rodziców, np. w wypadku samochodowym, powodowała jeszcze jeden cios. Gdy mieszkanie było wynajmowane przez rodziców, najemca po ich śmierci miał prawo wyrzucić dziecko, ostatniego lokatora. Ono bowiem nie znajdowało się w umowie. Sierota stawała się więc dodatkowo bezdomnym.

 

Ponad podziałami

W efekcie w parlamencie powstał projekt ponad podziałami. Partie byłej już koalicji i opozycji zgodziły się, iż dzieci, które straciły oboje rodziców, muszą mieć prawnie zagwarantowaną możliwość dalszego zamieszkania w wynajmowanym przez zmarłych domu/mieszkaniu aż do ukończenia 28 roku życia. Wszystko po to, by dotknięci tragedią młodzi ludzie mieli szansę się z niej otrząsnąć i stanąć na nogi, a nie zamiast opłakiwać rodziców szukać schronienia gdzieś pod mostem.

 

Dotychczasowe przepisy

Do tej pory spółdzielnie mieszkaniowe mogły przedłużyć najem krewnym będącym przy życiu na czas nieokreślony. Nie było to jednak rozwiązanie, ponieważ słowem kluczowym było „mogły”, nie zawsze więc chciały, by dziecko zostało w tym lokalu, zwłaszcza gdy spółdzielcy obawiali się, czy młody człowiek będzie miał jak płacić czynsz. Wydaje się to wręcz niedorzeczne. Jak bowiem można kilka dni po śmierci ojca, matki nakazać pogrążonemu w żałobie opuszczenie mieszkania. Okazuje się jednak, iż można i VVD przedstawiało kilka takich przypadków w ostatnim czasie.

Ponad podziałami

Przykłady osób poszkodowanych w ten sposób sprawiły, iż posłowie poczuli obowiązek uregulowania tej sprawy. Powstał projekt ustawy, na który zgodziły się wszystkie partie, a który gwarantuje takiej sierocie możliwość mieszkania w wynajętym domu rodziców do 28 roku życia. Jest to bowiem prawo, które z jednej strony pokazuje ludzką twarz władzy „patrzcie, bronimy najsłabszych”, z drugiej nic nie kosztuje. Rząd nie będzie bowiem pokrywał kosztów najmu, czynsz musi zapłacić sierota. W końcu należy też pamiętać, iż w tym „egzekwowaniu człowieczeństwa”, jak to górnolotnie nazwali posłowie, chodzi o relatywnie małą liczbę przypadków.
Wedle danych każdego roku 205 osób w wieku od 16 do 30 lat traci oboje rodziców. W tym czasie tylko około 82 mieszka wraz z nimi i to oni mogliby mieć ewentualne problemy ze złą wolą spółdzielni.

 

Pod znakiem zapytania

Pytanie jednak co teraz z tymi przepisami. Rząd upadł. Szykują się nowe wybory, więc teoretycznie nowe ustawy nie powinny być procedowane. Ta jednak, jak wspomnieliśmy wyżej, nie wpływa na budżet państwa, a ponadto jest na nią całkowita zgoda. Możliwe więc, iż w tym przypadku Izba Reprezentantów jednak zagłosuje.

 

 

Źródło:  Nu.nl