Protesty przed obozem dla uchodźców

Protesty przed obozem dla uchodźców

We wtorek funkcjonariusze policji musieli interweniować w miejscu przebywania afgańskich uchodźców, w obozie wojskowym w Gelderse Harskamp. Powodem działania policji nie byli jednak uciekający przed Talibami Afgańczycy, a protest przeciw przyjmowaniu ich w Holandii. Początkowo miał on pokojowy wymiar, wieczorem jednak wymknął się spod kontroli.

Jak wskazuje policja przed ośrodkiem, do którego kierowani są migranci, było 250 osób. Policja, bojąc się, iż grupa ta może spróbować zaatakować Afgańczyków była tam od samego początku do końca protestu. Przez większość czasu demonstracja przebiegała bardzo spokojnie. Zebrana grupa nie atakowała bezpośrednio przybyszy z Bliskiego Wschodu. Hasła skandowane przez demonstrantów takie jak „najpierw nasi ludzie” czy „Harskamp jest nasz”, wskazywały bardziej na sprzeciw wobec polityki rządu i tego, że w Afganistanie zostali jeszcze rodowici Holendrzy, gdy rząd ściąga już uchodźców.

 

Niespokojny wieczór

Nieco mniej spokojnie zrobiło się wieczorem. Około godziny 21:30 grupa prawie sześćdziesięciu młodych osób nie posłuchała nakazu policji do rozejścia się i zakończenia demonstracji. Ludzie ci nie tylko pozostali na miejscu, ale również postanowili rozpalić ognisko. Stworzyli stos z opon samochodowych i podpalili go. Zebrani puścili również głośno muzykę. W tym momencie funkcjonariusze postanowili interweniować. W kłębach gryzącego dymu zmusili oni niepokornych do opuszczenia miejsca protestu i pod eskortą odprowadzili ich na teren najbliższej wioski. O godzinie 23 przed ośrodkiem zapanował już spokój. Na wszelki wypadek jednak policja postanowiła jeszcze tam zostać przez pewien czas.

Obozy dla uciekinierów

W Harskamp przygotowano miejsca dla 800 ewakuowanych z Afganistanu. Oprócz tego ośrodka uchodźcy przyjmowani są w Willem Lodewijk van Nassaukazerne w Groningen Zoutkamp i obozie Walaardt Sacré w Huis ter Heide, niedaleko Zeist. Podobny kompleks ma powstać w Heumensoord koło Nijmegen. Dach nad głową ma tam znaleźć około 1000 uciekinierów. Placówka będzie jednak gotowa dopiero na przełomie roku. COA (Centralna Agencja ds. Przyjmowania Osób Ubiegających się o Azyl), wskazuje, iż najprawdopodobniej punktów tego typu będzie trzeba przygotować  jednak znacznie więcej. Fala uchodźców z Afganistanu jest bowiem dopiero przed nami.