Ponad 10% podwyżki płac w Holandii

Zbliża się koniec roku, więc na światło dzienne wychodzą pierwsze układy zbiorowe w branżach i dużych przedsiębiorstwach. Informacje, jakie docierają z sektora branży wykończeniowej, wskazują na ponad 10% podwyżki płac w 2023 roku.

W tym tygodniu został podpisany pierwszy układ zbiorowy dotyczący warunków pracy i wynagrodzenia na przyszły rok. Dotyczy on 16 000 pracowników zatrudnionych w firmach zajmujących się malowaniem i konserwacją. Ludzie ci mogą liczyć na podwyżkę płac na poziomie co najmniej 10,3% (wartość ta może jeszcze wzrosnąć). Więcej na koncie pracownicy zobaczą już od 1 stycznia; przekazała Organizacja branżowa MaintenanceNL, ogłaszając porozumienie ze związkami zawodowymi w piątek.

Siła nabywcza

10% podwyżka może wydawać się bardzo dużym zastrzykiem finansowym dla pracowników. Należy jednak pamiętać, iż Holandia najprawdopodobniej przyszły rok rozpocznie z inflacją na poziomie kilkunastu procent. To zaś może oznaczać, iż mimo większej ilości euro na kontach, pracownicy będą dysponować taką samą, albo nawet mniejszą siłą nabywczą niż na początku tego roku.

Inflacja to jednak tylko jeden z powodów. Stowarzyszenie pracodawców AWVN wskazuje również na ogromne braki pracowników. W efekcie wyższe wynagrodzenia mają być swoistym lepikiem, sprawiającym, iż ludzie pracujący w firmie X czy Y nadal w niej pozostaną, a nie pójdą do konkurencji, w której mogliby zarobić więcej.

Kto dostanie podwyżki

Kto dostanie opisane wyżej podwyżki?  Dotyczy to osób zajmujących się utrzymaniem nieruchomości, remontami, renowacją, izolacją, malowaniem, szkleniem i konserwacją metali przemysłowych. Jak widać, są to zawody niecieszące się zbyt dużym prestiżem, w efekcie zagrożone są dużym odpływem pracowników do innych branż.

Zwiększone koszty

Oczywiście tak wysokie podwyżki odbiją się na kosztach usług świadczonych przez podmioty wykonujące te zadania. Działania te są jednak niezbędne. Co bowiem po tym, iż klient mógłby zapłacić mniej, za np. malowanie lub szklenie, skoro najbliższe wolne terminy będzie mieć w odległej przeszłości, bo za te pieniądze nikt nie będzie chciał pracować.

Źródło:  Nu.nl