Policja wyrzuca ludzi z miejskiego autobusu w Eindoven
„Stój policja! Rekwirujemy Twój pojazd” - takie słowa bardzo często słyszymy w amerykańskich filmach. Czy jednak te wydarzenia mogą mieć miejsce w rzeczywistości? Okazuje się, że tak. W miniony weekend policja zatrzymała w ten sposób autobus miejski w Eindhoven i wyrzuciła z niego pasażerów. Wszystko po to, by przerobić go na prowizoryczną więźniarkę.
W sobotni wieczór rozgrywał się mecz PSV - PEC Zwolle. Gorąco było jednak nie tylko na boisku. Już przed spotkaniem funkcjonariusze mieli pełne ręce roboty. Kibice obu klubów szukali możliwości zaprezentowania swoich atutów względem konkurencji. Mówiąc prościej, obie grupy dążyły do starcia. Największym punktem zapalnym był rejon kawiarni na Aalsterweg w Eindhoven, niemniej jednak napiętą atmosferę dało się czuć również w innych punktach miasta.
Wspólny wróg
Funkcjonariusze, aby nie dopuścić do burd w mieście, postanowili interweniować w najbardziej newralgicznym miejscu. Gdy jednak kibole zauważyli policjantów, szybko doszło do pojednania ponad podziałami. Znikły barwy klubowe, znikła wzajemna niechęć. Pojawił się nowy wróg - kobiety i mężczyźni z napisem politie na plecach. Opór ten jednak bardzo szybko okazał się bezowocny. Funkcjonariusze dysponowali bowiem przewagą nie tylko pod względem sprzętu i wyszkolenia, ale i ilości ludzi. W efekcie stróżowie prawa zatrzymali łącznie 38 podejrzanych.
I co dalej?
W tym momencie pojawił się jednak drobny problem. Jak przewieźć prawie 40 aresztowanych na komisariat. Policja nie dysponowała bowiem w rejonie żadnymi furgonetkami pozwalającymi szybko i bezpiecznie przetransportować tak dużą grupę ludzi. Na szczęście z pomocą przyszły przepisy prawa i podjeżdżający do pobliskiego przystanku autobus miejski.
Państwo dalej nie pojadą
W pewnym momencie pasażerowie ze zdziwieniem patrzyli, jak oficerowie wchodzą do ich autobusu i z niedowierzaniem słuchali informacji, iż pojazd został zarekwirowany, a wszyscy znajdujący się w środku proszeni są o opuszczenie pojazdu i czekanie na przystanku na następny kurs. Oficerowie zdecydowali się bowiem działać niekonwencjonalnie, ale całkowicie zgodnie z przepisami. Po prostu zarekwirowali cały autobus. Następnie załadowali do niego aresztowanych i kazali kierowcy, zamiast jechać zgodnie z rozkładem, udać się na komisariat policji.