Polacy poszli na noże w Hellevoetsluis

Polak zabił staruszka i nękał okolicznych mieszkańców

Jak podaje policja w nocy z soboty na niedzielę doszło do incydentu w parku wakacyjnym przy Parkweg w Hellevoetsluis. Wzięło w nim udział dwóch naszych rodaków w wieku 29 i 51 lat. Mężczyźni mieli chwycić za noże i dźgać się wzajemnie. Jeden z nich na skutek tej walki został poważnie ranny.

rozliczenie podatku z Holandii

Awantura w parku wakacyjnym

Jak możemy przeczytać na oficjalnej stronie holenderskiej policji, jej funkcjonariusze musieli interweniować w nocy z soboty na niedzielę. Stało się to po tym jak mundurowi otrzymali informację o kłótni, która wymknęła się spod kontroli. Na miejscu okazało się, iż udział w niej brało dwóch obywateli Rzeczypospolitej.

Około godziny drugiej trzydzieści dyżurny otrzymał raport dotyczący awantury domowej. Wedle dzwoniącego w jednym z domków przy Parkweg w Hellevoetsluis doszło do jakiejś poważnej kłótni, która przybrała dość gwałtowny przebieg. Początkowo nie było jednak jasne, co dokładnie się stało, by więc wyjaśnić całą tę sytuację, oficer dyżurny wysłał na miejsce patrol.

 

Rany cięte

Kiedy mundurowi przybyli na miejsce, do jednego z budynków w parku wakacyjnym, zastali w nim cztery osoby. Dwóch mężczyzn i dwie kobiety. Płeć piękna nie nosiła na sobie śladów obrażeń. Tego samego nie można jednak powiedzieć o pozostałej dwójce. Zarówno 51 latek jak i najprawdopodobniej jego młodszy, 29-letni oponent byli wyraźnie pokiereszowani. Młodszy z mężczyzn był w gorszym stanie. Miał obrażenia w wyniku ciosu bronią białą. Jego stan był na tyle poważny, iż musiał trafić do szpitala na leczenie. Doznał on bowiem rany kłutej ramienia. Do placówki ochrony zdrowia trafił również i drugi mężczyzna. 53-latek nie był tak poważnie ranny, ale też należało go opatrzeć.

Aresztowanie

Przewiezienie obu mężczyzn do szpitala nie zakończyło całej sprawy. Policja zdecydowała się na ich aresztowanie jako podejrzanych w sprawie zajścia z użyciem niebezpiecznego narzędzia, broni. Konkretne zarzuty jeszcze nie padły. Śledztwo bowiem trwa. Prokurator jak i funkcjonariusze, prowadząc działania operacyjne, muszą ustalić przebieg wydarzeń tej feralnej nocy. Na chwilę obecną (niedziela 16-stycznia), nie wiadomo bowiem ani kto zaczął, ani jaki był motyw wydarzeń przy Parkweg.

 

Źródło: Politie.nl