Sprawa zamknięta, Polacy nie żyją
Sprawa zakończona. Polacy nie żyją. Tak w wielkim skrócie można opisać finał procesu, jaki miał miejsce w Den Bosch. Do definitywnego zakończenia sprawy brakuje bowiem jedynie wyroku dla jeszcze jednego Polaka, który również był częściowo zamieszany w sprawę kradzieży samochodów i bójkę w "Macu".
Wypad na hamburgera i spotkanie biznesowe
Wszystko zaczęło się w marcu 2019 roku. Wtedy to doszło do bójki w McDonald's, w Helmond. Jej przebieg był wyjątkowo brutalny. W ruch poszły nie tylko pięści i nogi, ale również pałki teleskopowe. W efekcie jeden z uczestników tego zajścia wylądował na ziemi i został dosłownie zmasakrowany przez oponenta. Dlaczego? Jaki był tego powód i kto tak faktycznie zaczął całą awanturę, a kto się tylko bronił? Tego sąd już nigdy się nie dowie. Walczący ze sobą Polacy nie żyją. Prokuratorowi zostały więc tylko zeznania świadków i jednego z naszych rodaków, który miał rzekomo brać udział w tej rozróbie, ale nie bezpośrednio. Był bowiem przyjacielem jednej ze stron konfliktu i też przyjechał do restauracji.
Przyjaciel napastnika
Ostatni żyjący Polak przybył na rozprawę specjalnie z ojczyzny. Jak wspomina, tego feralnego dnia pojechał na spotkanie „biznesowe” ze swoim przyjacielem w interesach. Ten miał bowiem z kimś się rozmówić. Negocjacje zamieniły się jednak w rozróbę. Czemu? Chodziło o renomę w branży. Na skutek pewnych działań, ponoć zdaniem oskarżonego związanych z handlem skradzionymi samochodami, Polak stracił zaufanie w półświatku. Chciał się więc rozmówić z osobą, która ową renomę mu popsuła. Postanowił to zrobić tak, jak to robią mężczyźni – pięściami. Powiedział oskarżony.
Pierwsza ofiara
W efekcie walki oponent kolegi oskarżonego został ciężko ranny. Jego dziewczyna nie zdecydowała się jednak zabrać go do szpitala. Wszystko dlatego, iż pobity był nawet nie na podwójnym, a potrójnym gazie. Zażył on bowiem narkotyki i alkohol. Te zaś, jak się później okazało w połączeniu ze stresem związanym z bójką, doprowadziły do jego śmierci. Sekcja wykazała, iż nie wytrzymał układ krążenia. Pobicie więc nie było przyczyną śmierci. Nie zmienia to jednak faktu, iż prokuratura straciła ofiarę, potężnego świadka oskarżenia. Nadal jednak mogła skazać agresora.
Tak przynajmniej sądzono. Zanim proces ruszył, oskarżyciel otrzymał informacje, iż może go już praktycznie zakończyć. Polak, który skatował ofiarę, popełnił samobójstwo. W efekcie główni zamieszani w sprawę Polacy nie żyją. Cały akt oskarżenia, opierający się później już tylko na zeznaniach świadków, upadł. Nie można bowiem skazać trupa.
Polacy nie żyją i co dalej?
Prokuraturze pozostało więc zajęcie się sprawą ostatniego żywego Polaka. Prokurator uważa, iż przyjaciel napastnika najprawdopodobniej również pomagał mu w walce. Miał mieć także ze sobą niebezpieczne narzędzie takie jak pałka teleskopowa. W efekcie oskarżyciel zażądał dla niego 4 miesięcy pozbawienia wolności. Podejrzany nie oponował. Stwierdził tylko, iż jest mu przykro. Trudno jednak powiedzieć, czy sąd dysponując tak niewielkim materiałem dowodowym, zdecyduje się na skazanie mężczyzny.
Nowy GlosPolski.nl to także Ogłoszenia dla Polaków w Holandii
Po ponad 2 latach testów, w listopadzie 2020 uruchomiliśmy całkowicie nowy GlosPolski.nl. Rozbudowaliśmy część informacyjną, aby jeszcze łatwiej dostarczać aktualne informacje z Holandii. Zoptymalizowaliśmy wygląd naszego portalu do telefonów komórkowych oraz uruchomiliśmy dział ogłoszeń specjalnie dla Polaków w Holandii.
Postawiliśmy na wygodę i łatwość wyszukiwania zarówno na tradycyjnym laptopie jak i na telefonach komórkowych czy tabletach. Po prostu działa 🙂
Zlokalizuj mnie! Fryzjer, kosmetyczka lub hydraulik blisko Ciebie
W Holandii w zasadzie każda ulica i budynek ma swój własny kod pocztowy, to bardzo ułatwia znalezienie poszukiwanego miejsca. Warunkiem jest znajomość kodu pocztowego, co jednak gdy jesteśmy w innej dzielnicy? Z pomocą przychodzi nam funkcja "zlokalizuj mnie", dzięki GPS w Twoim telefonie nasza wyszukiwarka lokalizuje Twoją pozycję. Następny krok to wybór czego szukasz.
Mieszkanie, pokój do wynajęcia w Rotterdamie lub w Hadze?
To prostsze niż myślisz! Wystarczy wybrać odpowiednią kategorię np: Wynajmę mieszkanie / pokój / mieszkanie, wprowadzić kod pocztowy np. 3073PD dla Rotterdam, określić zasięg wyszukiwania w kilometrach i otrzymujemy listę wyników. Masz dodatkowe oczekiwania? Wpisz frazę w pole "czego szukasz" i kliknij: szukaj. Otrzymasz spersonalizowane wyniki. Ostatni krok należy wyłącznie do Ciebie - kontakt z osobą wystawiającą ofertę. Powodzenia!
Praca w Holandii, ogłoszenia dla Polaków!
Znalezienie pracy w Holandii jest łatwiejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Nie musisz przeglądać dziesiątek stron agencji pośrednictwa pracy, ponieważ GlosPolski.nl to agregator wszystkich ogłoszeń o prace dostępnych na rynku. Dbamy o to, aby wszystkie sprawdzone oferty znalazły się na naszym portalu.
Z pomocą naszej wyszukiwarki znajdziesz nową pracę blisko swojego domu lub w dowolnie wybranym miejscu w Holandii. Otrzymasz wyłącznie wyniki, które będą zgodne z Twoimi oczekiwaniami.
Zobacz 30-sekundowy filmik o tym jak działa nasza wyszukiwarka.