Podtruci kibice podczas meczu na GelreDome, w Arnhem

Holender chciał ukraść karetkę pogotowia w Moordrecht

Do dość nietypowej sytuacji doszło po meczu Vitesse z De Graafschap w Doetinchem. Gdy kibice tej pierwszej drużyny wracali po spotkaniu autobusami na parking pod swoim stadionem - GelreDome w Arnhem, zaczęli źle się czuć. Problemy zdrowotne zgłosiło aż 30 fanów. Wiele wyglądało na to, iż zostali czymś podtruci. Ratownicy podejrzewają, co mogło się wydarzyć.

Kibice wracali z wyjazdowego meczu swojej drużyny z De Graafschap w Doetinchem. Podczas jazdy części z nich zaczęło być słabo. Sytuacja wyglądała początkowo dość poważnie. Okazało się bowiem iż na problemy zdrowotne nie uskarża się jedna grupa znajdująca się konkretnym pojeździe a fani będący aż w sześciu różnych autobusach. Pewne więc było, iż nie jest to kwestia pojazdu, czy głupiego żartu, w którym to śmieszek rozpyli w jednym z autokarów jakąś drażniącą substancję.

 

Stan alarmowy

Dlatego też służby ratunkowe postanowiły działać obszarowo. Wszystkie autobusy z fanami miały przyjechać pod stadion Vitesse w Arnhem. Tam już na kibiców czekały wysłane przez Region Bezpieczeństwa karetki i jednostki straży pożarnej. Zakładano bowiem, iż doszło do zdarzenia masowego, w którym pomocy będzie trzeba udzielić dziesiątkom osób.

3 hospitalizacje

Tak źle jednak nie było. Medycy przebadali około 30 osób uskarżających się na problemy zdrowotne. Tylko trzech było w na tyle złym stanie, iż zabrano ich do szpitala na obserwacje. Pozostałym, po zapoznaniu się z objawami, zalecono przebywanie na świeżym powietrzu, a w razie konieczności wizytę u lekarza pierwszego kontaktu. Co jednak poraziło tak dużą grupę ludzi, którzy wydawali się nie mieć ze sobą zbyt dużo wspólnego, oprócz tego, że pojechali na mecz.

 

Świece dymne

Region bezpieczeństwa dość szybko znalazł rozwianie tej zagadki. Ludzie faktycznie jechali w różnych autobusach, ale na stadionie byli relatywnie blisko siebie. Jakie to ma znaczenie? Czy zarazili się czymś od siebie? Nie. Duszności i nudności spowodowane były najpewniej pirotechniką. Kibice w części stadionu chcieli uświetnić widowisko świecami dymnymi. Tego typu sprzętu użyły obie drużyny, wiatr wiał jednak tylko w jedną stronę, w efekcie część kibiców Vitesse po prostu nawdychało się dymu i to on doprowadził do problemów zdrowotnych.

 

Źródło:  Nu.nl