Pierwsze przymrozki tej jesieni w Niderlandach

Już oficjalnie w Holandii pojawiły się pierwsze przymrozki tej jesieni. Termometry z soboty na niedzielę na stacji pogodowej Twenthe w Enschede pokazały o godzinie 1:40 w nocy -0,4 stopnia.

Są to pierwsze od 16 maja przymrozki w Królestwie Niderlandów. Wtedy to po raz ostatni wiosną słupek rtęci spadł na poziom -0,3 stopnia. Miało to miejsce w Hupsel, Gelderland.

 

Przymrozek

W nocy w Enschede pojawił się więc przymrozek. Delikatny szron na trawie można było spotkać również w wielu innych miejscach Holandii tamtej nocy. Nie ma się zresztą czemu dziwić. Owe 0,4 stopnia na minusie dotyczyło termometrów na wysokości około 2 metrów. Przy gruncie, na wysokości 10 cm, temperatura spadła aż do -3 stopni Celsiusa. Miało to miejsce również we wspomnianej już stacji pomiarowej Twenthe.

 

Trochę zbyt szybko

Pierwsze przymrozki w nocy z 17 na 18 października nieco wyprzedzają niderlandzką średnią. Zwykle bowiem minusowe temperatury pojawiają się pięć dni później. W okresie 23-25 tego miesiąca. Przykładowo, w ubiegłym roku pierwszy lokalny przymrozek miał miejsce 29.10.2019. Wtedy to w Eelde, Drenthe, słupek rtęci spadł do -0,4 stopnia.

Najwcześniej zaś przymrozki przyszły 15 września. Miało to miejsce w 1971 roku. Wtedy to w Gelderse Deelen zmierzono temperaturę -0,1 stopnia. Dzień później przymrozki powtórzyły się między innymi w De Bilt. To zaś sprawiło, iż były to najwcześniejsze mrozy w historii holenderskich pomiarów temperatur.

 

Uwaga na drogach

Dlaczego piszemy o przymrozkach? Bo wraz z nimi zaczyna się bardzo niebezpieczny okres na holenderskich drogach. Okres deszczy, mgieł, spadających liści i delikatnego, lokalnego oblodzenia. Wszystko to sprawia, iż poranna droga do pracy może okazać się wyjątkowo niebezpieczna. Słaba widoczność, mokra, czasem nawet w obniżeniach terenu czy na mostach, oblodzona droga to szybki przepis na kolizję, tym bardziej, iż wielu kierowców jeszcze nie przestawiło się na „jesienną jazdę” i nie spuszcza nogi z gazu.

Pamiętajmy też, by starać się wyjechać te 5 minut wcześniej. Niespodzianka w postaci zaszronionych szyb i konieczności drapania może spowodować stres i to, że będziemy chcieli nadgonić opóźnienie. Pośpiech zaś w takich warunkach nie jest dobrym doradcą.