OTTO Work Force łączy się z Axell Employment co to oznacza dla pracowników migrujących?
Kończący się tydzień był świadkiem ogromnych zmian na rynku agencji pracy. OTTO Work Force przejęło agencję Axell Employment. W efekcie jedna z największych firm na rynku międzynarodowego pośrednictwa pracy jeszcze bardziej umocniła się na pozycji lidera. Czy działania te wpłyną jednak w jakiś sposób na pracowników przyjeżdżających zarabiać do Holandii lub Niemiec?
Axell Employment
Axell Employment zatrudniał w sumie około 1500 pracowników, głównie poszukując jednak kadr w Europie Wschodniej. Zdaniem analityków, firma ta działająca w branży technologicznej, produkcyjnej oraz w logistyce słynęła z dobrze zmotywowanych, wyszkolonych gastarbeiterów, którzy dzięki przedsiębiorczości zarządzających znajdowali godziwą pracę na zachodzie Europy.
Teraz jednak sytuacja nieco się zmieniła Axell de facto znika z rynku pracy. Jak wskazuje Henriëtte Timmermans, właścicielka Grupy Axell Employment: „Sprzedając nasz biznes międzynarodowego pośrednictwa pracy, możemy teraz w pełni skoncentrować się na podstawowej działalności Grupy Axell. Jesteśmy przekonani, że nasi ludzie są w dobrych rękach w OTTO i wierzymy, że przyczynią się do dalszego rozwoju firmy”.
Szansa na rozwój
O połączeniu tym w wielkich superlatywach, mówi też Frank van Gool, Dyrektor Generalny OTTO Work Force: „Nasza firma wzrosła o ponad 30% w 2021 r., osiągając obroty w wysokości 660 milionów euro. Mamy ambicję przekroczyć próg miliarda euro do 2023 r. Przejęcie Axell Employment jest ogromnym impulsem dla naszego dalszego rozwoju. Z niecierpliwością czekamy na współpracę z ludźmi w Axell, aby wspólnie oferować naszym klientom jak najlepsze usługi. Nasza firma rozwinęła skrzydła dzięki poszanowaniu naszych wartości rodzinnych i widzimy, że sposób pracy Axell naturalnie z nimi współgra".
Najlepsze usługi
Czy fuzja ta będzie coś oznaczać dla pracowników? Potentat na rynku agencji pracy jeszcze bardziej umocni się na swoim miejscu. Przejmując pracowników konkurencji, może on zunifikować zasady i regulaminy. Z jednej strony ma to swoje plusy dla gastarbeiterów. Mogą bowiem wybierać z większej ilości ofert, pozostając „pod skrzydłami” jednej firmy. Nie muszą więc od nowa zapoznawać się z regulaminami, wymogami itd. Dla pracowników Axell dostępna będzie też zapewne cała baza lokalowa Otto, dzięki czemu w wielu miejscach będą mogli liczyć, np. na lepsze zakwaterowanie.
Każdy kij ma jednak dwa końce. Im dany podmiot jest większym potentatem i zbliża się do monopolu, tym bardziej może dyktować warunki. Wykupienie Axell to bowiem nic innego jak wykupienie konkurencji. Im mniejsza konkurencja tym zaś mniej korzystne oferty. Wiadomo bowiem, iż pracownik, tak czy siak do nich przyjdzie, ponieważ nie ma w czym wybierać.
Fuzja ta może więc z jednej strony przynieść wiele dobrego pracownikom migrującym, niesie jednak tez pewne zagrożenie i negatywne skutki dla migrantów zarobkowych. Które z nich przeważą? Przekonamy się w ciągu najbliższych miesięcy.
Źródło: ottoworkforce.pl